Rozumiem... Tak mi się jednak nasuwa, że twórcy "tradycyjnego" fantasy też nie do końca trzymają się zasad panujących w średniowiecznej Europie.
"edit II: A tak między nami, to ja się tu spodziewam naprawdę niezłej rozróby, mordów, zemst, skrytobójstw, szantaży, politykowania, przekupstwa i matactw. Kimiro, nie Kimiro, klimat ten sam"
Spokojnie, wszystko przed nami... (chyba, że pomysł rozejdzie się rozejdzie po kościach)
Edit: A jeszcze przepraszam za poprawianie poprawiającego, ale pisze się daimyo. (a nawet daimyō)
"edit II: A tak między nami, to ja się tu spodziewam naprawdę niezłej rozróby, mordów, zemst, skrytobójstw, szantaży, politykowania, przekupstwa i matactw. Kimiro, nie Kimiro, klimat ten sam"
Spokojnie, wszystko przed nami... (chyba, że pomysł rozejdzie się rozejdzie po kościach)
Edit: A jeszcze przepraszam za poprawianie poprawiającego, ale pisze się daimyo. (a nawet daimyō)