Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
zmiana strategii
#1
chytrze

bo grunt to znaleźć sposób na jego brak
nawet jeśli wcześniej było inaczej
nadszedł moment żeby wszystko nazwać
to priorytet by nie przeminąć bez znaczenia
że ograniczam swobodę

tyle o sobie wiem ile doniosą mi inni
nie nadałam imion nigdy niedonoszonym dzieciom
wierszom odmówiłam tytułów
może dlatego żal jakby mniejszy niż u innych
nieokreślony i bliżej mu do końca jaki by nie był
początek zawsze źle wróży

kręcimy się w kółko 
mimo kątów w które z rzadka zaglądam 
żeby przypomnieć sobie o ich istnieniu
nie sposób się do nich dopasować
a próby wypełnienia kończą się kolejnymi
ograniczając znacznie przestrzeń do życia

potrzebne są mi ideały i prawo 
do stawiania kolejnych krzyżyków nad tymi i na tych
którzy byli tu po to tylko żeby odejść
tam gdzie kant wykrwawia obecność
Odpowiedz
#2
Spodobał mi się od pierwszej frazy, choć tytuł kiepski. Nie zajrzałabym, bo nie zachęca. A przecież tyle dobrych imion można temu wierszowi nadać! Bo jest uniwersalny, otwarty na interpretacje. Aż krzyczy o dobry tytuł. Godny.
Niby nic nowego, bardo charakterystyczny stylowo. Didaskalia i składanie fraz nie do pomylenia z innym Autorem.
I o to właśnie chodzi.
A treść jak zawsze osobista, intymna niemal, czytając trochę się krępuje, bo Autorka wpuszcza mnie do siebie, a tu tak swojsko, nie posprzatane na tip-top, na krześle wiszą ciuchy na jutro do pracy naszykowane, w kątach kurz, a na stole kuchennym okruszki. Ale od razu czuję się jak w domu - mogę ściągnąć szpilki, usiąść wygodnie, napić się kawy....
Przytulnie tu u Ciebie. Pozwól, że się rozgoszczę.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Czuj się jak u siebie Smile
Odpowiedz
#4
Dziękuję Heart
Ale pokombinuj z tytułem, proszę...
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#5
Ok. Dzięki.
Odpowiedz
#6
Odczytuję jako próba bilansu. Trochę przegadany - ostatnie strofy idą w kierunku manifestu. Ale podoba się, nawet bardzo, a puenta: tam gdzie kant wykrwawia obecność - rewelacyjna. Smile
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#7
A mnie się to przegadanie podoba - jest jak dialog przyjaciółek, kobitki spotkały się przy lampce wina i toczy się opowieść niespieszna... Tak to sobie wyobrażam.
Forma wiersza to sprawa umowna. Skoro trafi choć do jednego czytelnika, znaczy że się udał. 
Bo poezja to dialog.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#8
(21-10-2018, 23:09)Miranda Calle napisał(a): A mnie się to przegadanie podoba - jest jak dialog przyjaciółek, kobitki spotkały się przy lampce wina i toczy się opowieść niespieszna... Tak to sobie wyobrażam.
Forma wiersza to sprawa umowna. Skoro trafi choć do jednego czytelnika, znaczy że się udał. 
Bo poezja to dialog.
Mirando - mnie też się podoba, ale szaleni krytycy każą ciąć i zostawiać miejsce na odbiór.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#9
No bo ja jestem Krytyk-baba, więc czasem zostawiam margines babskiej tolerancji i pozwalam sobie na emocjonalny odbiór utworu Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#10
A je se lubię pogadać Wink

Dziękuję, Julio.
Odpowiedz
#11
Ciut zmieniłam. Dodałam i wygładziłam.
Tytułu jeszcze nie mam.
Odpowiedz
#12
To bardzo dobry wiersz, wielosłowny, ale w tym wypadku to duży jego plus. Z tytułem do zmiany - fakt faktyczny.
Odpowiedz
#13
(22-10-2018, 15:49)Marcin Sztelak napisał(a): To bardzo dobry wiersz, wielosłowny, ale w tym wypadku to duży jego plus. Z tytułem do zmiany - fakt faktyczny.

Pięknie dziękuję, Marcinie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości