10-06-2018, 21:03
Mądre słowa. Myślę, że to też sprawa jakiegoś głębszego poczucia estetyki, oddziaływania tych małych lub wielkich (w pozostałych przypadkach) liter z treścią. Niechęć do zagłuszania poezji i tego, co nieuchwytne, barykadowania jej. Trzeba być konsekwentnym w wierszu, albo - albo. Ktoś ustalił zasady i albo się ich przestrzega, albo nie - a jeśli nie, to chociaż niech to będzie jakieś, a nie przypadkowe, rzucone tylko po to, by było. Jeśli zaś chodzi o interpunkcję, ciężko mi się bez niej poruszać, tu zgodzę się całkowicie. Nie tylko ułatwia czytanie, rozumienie, ale pozwala też na obcowanie z poetą, z jego myślą, umożliwia zrozumienie.
Lubię myśleć, że poezja rodzi się w połowie drogi między autorem a czytelnikiem.
Lubię myśleć, że poezja rodzi się w połowie drogi między autorem a czytelnikiem.