(12-10-2018, 20:18)Kotkovsky napisał(a): A czytałeś"Rzecz o szalonym królu" Kociacha?Nie czytałem. Jak polecasz, to zajrzę.
(12-10-2018, 20:18)Kotkovsky napisał(a): 4. Zbliżał się czas wyjazdu profesora Rotoi, który zatrzymał się w Essen, podróżując na zachód - czy cel podróży nie powinien być pokazany wcześniej, np. w czasie rozmowy z gospodarzem? .W zasadzie mógłby, choć nie miał wcześniej fabularnego znaczenia.
(12-10-2018, 20:18)Kotkovsky napisał(a): Arkus pożegnawszy go, poszedł do miasta spotkać się z Christianem - wiadomo już chyba gdzie on mieszka?Słuszność.
(12-10-2018, 20:18)Kotkovsky napisał(a): Lord Galilei potrafił wyłowić z wypowiedzi innych (z czyichś/ cudzych) pojedyncze słowa, które tak naprawdę mogły skrywać wiele tajemnic."cudzych" kupuję
i wiele innych
(12-10-2018, 20:18)Kotkovsky napisał(a): Wszyscy dorośli mężczyźni (a bywają "niedorośli") wylegli na ulice z mieczami.To dookreślenie wyłącza, w moim mniemaniu, starców
(12-10-2018, 20:18)Kotkovsky napisał(a): humanoidy (takie określenie byłoby dobre gdybyś świadomie i umiejętnie chciał łączyć elementy fantasy i SF)"humanoidy" funkcjonują w klasyce fantasy (opisy stworów w grach BG), więc dla mnie nie gryzą się z klimatem
(12-10-2018, 20:18)Kotkovsky napisał(a): W ciągu kilku kolejnych nocy sen mieszkańców Essen był wyjątkowo czujny (spali czujnie). Jednak gdy minęło kilka dni, a atak się nie powtórzył, temat giberlingów znikał z ust mieszkańców, wypierany przez inny. Zbliżające się Winobranie (święto/ wydarzenie) (Jednak stwory nie powróciły. Wystarczyło kilka/ w ciągu kilku dni wątek giberlingów...).Winobranie jako temat rozmów wypierał atak giberlingów.
Winobranie samo z siebie może coś wypierać? W narracji taka potoczność wypowiedzi brzmi jak dla mnie wątpliwie.
(12-10-2018, 20:18)Kotkovsky napisał(a): W paru miejscach podzieliłbym zdania, nawet gdy wypatrzone nie zawierają wspomnianych "które" i nie są "tasiemcowate". Stronę bierną w wielu twoich zdaniach (we wszystkich rozdziałach, jakie czytałem) zamieniłbym na czynną - tzn., mówiąc ogólnie usunąłbym "był". Kupiec był szanowanym obywatelem. Jego zdanie było już postanowione. Atmosfera wewnątrz pokoju była spokojna itp., itd. Tak samo sugerowałbym przecinki miast "i". Te sprawy przewijały się już i pewnie jeszcze nie raz przewiną się w twojej powieści.Długie zdania dzielę tylko jeśli nie brzmią dobrze, albo trudno w nich uzgodnić gramatykę. Napisanie długiego a dobrego zdania to sztuka
(12-10-2018, 20:18)Kotkovsky napisał(a): PS. Giberlingi to rasa wg. twojego pomysłu? O ile nie jest to samoświadoma forma życia to także w tym względzie "humanoid" jest bodaj niewłaściwym okresśeniem?Giberlingi zaczerpnąłem ze świata gry Bandur's Gate, a szerzej Forgotten Realms.
A i zmieniłem nazwę "Nakszame-Re" na bardziej swojskie Torverey
Pamiętam, że swego czasu gryzła Cię ta z egipska brzmiąca nazwa
PS: czyli skończyliśmy II rozdział, a tu link do najaktualniejszej wersji III:
ROZDZIAŁ III – WINOBRANIE