16-04-2018, 14:56
(14-04-2018, 19:30)Kotkovsky napisał(a): A skoro czytelnicy polubili jednego z twoich bohaterów znaczy to może że chyba udało sie Tobie stworzyć postać z krwi i kości? Żyjącą, realną, nie zaś tzw. papierową, płaską. Przynajmniej w pewnym stopniu. A to chyba jakoś świadczy o twoim potencjale pisarskim.Jeśli uda się w czytelniku rozbudzić sympatię do stworzonego bohatera to jest niewątpliwie sukces.
(14-04-2018, 19:30)Kotkovsky napisał(a):W sensie: słowo "walka" jest pospoliteCytat:Chyba zrezygnuje z kotłowaniny, na rzecz pospolitej walki.
Ale też jakoś nie wyobrażam sobie zdań:
Ujrzał pospolitą walkę; Ujrzał walkę.
(14-04-2018, 19:30)Kotkovsky napisał(a):Można spróbować.Cytat:Zewsząd nadciągali ubrani na czarno, zamaskowani bandyci, dzierżący miecze i topory.
Zewsząd nadciągali ubrani na czarno, zamaskowani bandyci, dzierżąc miecze, topory.
[i]Uwzględniając całą scenę bitwy, wszystkie tworzące ją zdania to ostatni przecinek zamiast "i" zdynamizowałby chyba tempo akcji?[/i]
(14-04-2018, 19:30)Kotkovsky napisał(a):A chyba, że tak.
Jesteś pewien że drugiego rozdziału nie przerabialiśmy? Na pewno w pierwszym poście, który Tobie napisałem wytykałem Ci żartobliwie "multi kulti" w nazewnictwie, jak i wprowadzanie nazw, które wg. mnie kojarzą się powszechnie ze współczesnością. Pamiętasz? Napewno zaś jeśli już jakiś rozdział przerabialiśmy to w całości a nie np. w 1/4, lub 3/4. Jesśi już coś pomijałem milczeniem to uznałem że nie trzeba w danym miejscu nanosić poprawek.
To jak teraz zrobimy? Wracamy jeszcze do jakichś rozdziałów z zakresu 1-15, czy rozkminiać już 16-ty?