24-03-2018, 11:50
(27-02-2018, 16:18)Alchemik napisał(a): Czy to nie dziwne i wspaniałe, takie rodzenie się historii?Nie śmieje się. Jest tak jak piszesz.
Czy to oznacza, że artysta nie zawsze myśli świadomie?
Historie ponad artystą.
Jest w tym coś mistycznego.
Przypuszczam jednak, że taki związek treści, historii z wola artysty możliwy jest tylko, kiedy poeta, prozaik, muzyk, plastyk,jest związany ze swoim dziełem na poziomach transcendentnych.
Nie śmiej się ze mnie, Gunnarze.
Przecież jesteś fantastą, posiadasz wyobraźnię i wiarę w inne światy.
Jako poeta mam to od dawna.
(27-02-2018, 16:18)Alchemik napisał(a): Wiesz?Choćbym napisał jeszcze kilka niezłych wierszy to nigdy nie miałbym odwagi nazwać się poetą
Łatwiej się nazwać prozaikiem niż poetą.
Nazwanie się poetą świadczy, albo o bezkrytycznym ego grafomana, albo odpowiada prawdzie zapisanej w duszy.
Już to przerobiłem.
Nie wstydzę się nazywania siebie poetą.
Proza to moja muza a z poezją czasami flirtuję
(27-02-2018, 16:18)Alchemik napisał(a): Ale chciałbym, Gunnarze doskonalić warsztat dalej.Pragnienie samorozwoju jest naturalne i dopóki coś nam jeszcze się chce dopóty żyjemy naprawdę.
Chcę pisać prozę.
Nie dlatego że poezja mi nie wystarcza.
Proza też jest poezją.
Każdy kolejny dzień jest prozą i poezją równocześnie.
(27-02-2018, 16:18)Alchemik napisał(a): O komputerach pisał Lem, którego kochałem platonicznie i próbowała je produkować jakaś polska firma pod nazwą Odra.I gdyby nasi komuniści mieli więcej pomyślunku Internet byłby polski a nie amerykański