01-08-2017, 21:42
Myślę, że to co napisała Bel jest bardzo bliskie prawdy. Przynajmniej zazwyczaj. Nie mniej, nie zawsze. Można bowiem wyobrazić sobie tekst w którym dajmy na początku bohater sporo rozmawia, potem dostaje misję na kompletnym z... piu, gdzie do kogo gęby nie ma otworzyć, wreszcie na koniec znów są wywiady i gratulacje....
Myślę, że sprawa nie leży w proporcji, a w jakości. Przede wszystkim dialog nie może być nadęty i nudny (w dowolnej kolejności) a jak do tego będzie wyglądał w miarę naturalnie to już sukces.
pozdrawiam.
Myślę, że sprawa nie leży w proporcji, a w jakości. Przede wszystkim dialog nie może być nadęty i nudny (w dowolnej kolejności) a jak do tego będzie wyglądał w miarę naturalnie to już sukces.
pozdrawiam.
corp by Gorzki.