08-02-2015, 00:24
Ano, ja tam sprawdzam tych leżących. Na durnia wyjść się nie boje bo i tak zapewne jestem. No ale jak dotąd sami nawaleni się trafiali. Szczególnie ci z rowerami. Padnie taki do na poboczu, rowerem się przykryje i myśli, że u Pana Bozi za piece. Czasami nawet po władze zadzwoniłem nad takim, bo by delikwent do rana zdobrzał na zimnie, albo pod samochód wlazł. Wiem, że mi za to nie podziękują, a i wiązką co cięższych bluzgów pewnie rzucali w objęciach władzy rano się budząc...
Ja, jak już wspomniałem kiedyś z zapadłego zadu.... no z małej i wymierającej wioski jestem. Dzieci mi nikt w rejonie tak nie leje, bo by się takiego sk....a raz dwa ustawiło do pionu. Taka to zaleta mieszkania na wiosze, że się wie co bliźni robi. W miastach taka patologia się jednak bardziej szerzy.
W sumie puenta jednak była, dla mnie brzmiała: "Patrz uważnie"
Pozdrawiam serdecznie.
Ja, jak już wspomniałem kiedyś z zapadłego zadu.... no z małej i wymierającej wioski jestem. Dzieci mi nikt w rejonie tak nie leje, bo by się takiego sk....a raz dwa ustawiło do pionu. Taka to zaleta mieszkania na wiosze, że się wie co bliźni robi. W miastach taka patologia się jednak bardziej szerzy.
W sumie puenta jednak była, dla mnie brzmiała: "Patrz uważnie"
Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.