24-09-2013, 14:23
Cytat:Pośród tej skłębionej, miedzianej chaszczy wystaje tylko nosA to jest ciekawe, bo zawsze mówiłam "w chaszczach" i teraz pierwszy raz spotkałam się z liczbą pojedynczą tego słowa; w każdym razie poszukałam i masz rację:http://xvii-wiek.ijp-pan.krakow.pl/pan_klient/index.php?strona=haslo&id_hasla=2380
Cytat:Słychać szelest wysłużonych kart i miarowe kapanie wody do zlewu. Kran nie działa, jak i wszystko na tym jebanym statku. Włazy – otwierane i zamykane tylko ręcznie. Okna widokowe – zatrzaśnięte na głucho. Panele sterowania zamienione w zwęgloną plątaninę przewodów i plastiku. Ster ani drgnie, nawet pod uderzeniami największego z młotów. Radiostacja nie działa. Radary też. Wodę trzeba pompować ręcznie. Padło wszystko oprócz awaryjnego oświetlenia, ale i ono padnie. Czerwień, czerń, czerwień... Od kilku miesięcy to samo. Kurwa.Podoba mi się ten akapit. Rzeczowo przekazuje informację o spartańskich warunkach panujących na statku.
Hanzo... nie czytałam wszystkich Twoich tekstów, ale jeśli ten jest najnowszy, to robisz niesamowite postępy. Nie mogłam się oderwać. Nie gubię się już w Twoich opisach, jak mi się kiedyś zdarzało. Postawiłeś teraz na konkret, co?
Nie chodzi tylko o pomysłowość, o to, że w niezwykle przekonujący sposób zbudowałeś swój świat, a to zawsze jest podstawa dobrego tekstu, przynajmniej część podstawy. Ty jednak dopełniłeś dzieła. Opowiadanie jest bardzo sugestywne, wzbudza grozę, niepokój, współczucie.
Zakończenie takie smutne, ale konsekwentne.
Naprawdę, kawał dobrej roboty. Gratuluję samodyscypliny i wytrwałości, bo przecież bez ciągłego ćwiczenia do takich rezultatów się nie dochodzi
Komentując dzielę się osobistymi, subiektywnymi odczuciami, nie poczuwam się do znajomości prawdy absolutnej
W cieniu
Nie ma
Czarne płaszcze
W cieniu
Nie ma
Czarne płaszcze