02-02-2013, 18:53
"Wierzymy w Boga" i Wiśka jako liderka, która, jak wiadomo, ateistką była. Nie za bardzo mi też pasuje w czołówce - z całym szacunkiem, rzecz jasna. Herbert na swoim miejscu. E. A. Poe - nie lubię jego twórczości, chociaż sama postać wydaje się interesująca, Blake'a też nie lubię czytać... Staffa też nie.
Za to raduje mnie obecność Broniewskiego, Morrisona, Stachury i Gałczyńskiego (tego bardzo, bardzo).
Horacy i Trojanowski. Ten pierwszy nuży, ten drugi bawi.
Szkoda, że miejsc tylko 10, bo pasowaliby tu: Whitman, Ginsberg, Plath, Bursa, Tuwim, Białoszewski, Barańczak, Różewicz, Podsiadło, Bukowski, Dickinson, Yeats, Neruda i jeszcze trochę innych.
Za to raduje mnie obecność Broniewskiego, Morrisona, Stachury i Gałczyńskiego (tego bardzo, bardzo).
Horacy i Trojanowski. Ten pierwszy nuży, ten drugi bawi.
Szkoda, że miejsc tylko 10, bo pasowaliby tu: Whitman, Ginsberg, Plath, Bursa, Tuwim, Białoszewski, Barańczak, Różewicz, Podsiadło, Bukowski, Dickinson, Yeats, Neruda i jeszcze trochę innych.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
żeby mnie wszyscy mieli lubić