10-01-2012, 19:49
Nie ukrywam, że mnie też się trochę... W sumie to bardzo, z Wiedźminem skojarzyło. I to nie tylko z książką a z grą. Druga część gry, to miasteczko, w którym Geralt stanął w obronie Jaskra. Miało dojść do egzekucji przez powieszenie i generalnie sytuacja wyglądała bardzo podobnie jak w Twoim opowiadaniu. Nie zarzucam Ci, że zerżnałeś ten motyw, bo wiem jak to jest, jak wpadnie się na jakiś pomysł, który ktoś wcześniej już zrealizował - niefajne uczucie. Ale trzeba starać się, by nasz pomysł (lub jego realizacja) był oryginalny najbardziej jak się da, tak by jak najmniej było komentarzy zarzucających zgapianie od kogoś, lub z czegoś.