01-11-2018, 01:14
Cytując Autora, "Na widok nieskazitelnej bieli podwórza nachodzi człowieka pokusa"..., by wciągnąć tę białość do środka, upoić się nią, zabielić, wybielić... Uwielbiam zapach palonego drewna... Gdy nadchodzi pora palenia w piecach, zostawiam na noc otwarte okno... Ten zapach jest jak LSD dla ubogich A Twoje pisanie jest jak narkotyk dla zmęczonego umysłu - rozluźnia, odpręża, daje pożywkę dla dobrych myśli. I cóż z tego, że nieco turpistycznie, że w krzywym zwierciadle? Wszak "nie chodzi o to, żeby było idealnie, ale że ma być tak coś od serca".