Szkolny dzwonek. Nie poznaję
mężczyzny z białymi włosami,
przetarte w popłochu okulary
z wolna otwierają pamięć.
Wyjrzały pierwsze słowa i inne
- takie, które utraciły ważność;
rozmawiamy jak dzieci przez głuchy telefon.
Na pożegnanie podajesz rękę,
przez mgnienie jestem w tamtym czasie.
Nie wiedziałam, że przemilczane
pytanie rośnie, by wzruszyć.
mężczyzny z białymi włosami,
przetarte w popłochu okulary
z wolna otwierają pamięć.
Wyjrzały pierwsze słowa i inne
- takie, które utraciły ważność;
rozmawiamy jak dzieci przez głuchy telefon.
Na pożegnanie podajesz rękę,
przez mgnienie jestem w tamtym czasie.
Nie wiedziałam, że przemilczane
pytanie rośnie, by wzruszyć.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -