01-01-2018, 14:37
Oj tam, że zaraz się potykamy. Po prostu wymieniamy myśli. Przecież ja zamiaru nie mam Autora od czci i wiary odsądzać, ani tym bardziej dybać na gusta czytających. A moje wyobrażenia o tym że o pewnych rzeczach powinno się pisać tak a nie inaczej, to już moja sprawa. Jakby nie było w którymś tam felietonie na Publicystyce dopominałem się o godność Dzwoneczka (tego od Piotrusia pana). No cóż, taki ze mnie durny idealista. Tudzież uważam, że o paniach wiadomych obyczajów i czynnościach z nimi wykonywanych szkoda atramentu wypisywać, najlepiej zaś zaciągnąć zasłonę milczenia. Księżniczki winny zaś być zwiewne i eteryczne i nijako nie wypada im rozgniatać podwładnych
Ale że opowiadania piszesz całkiem zgrabne, bo przyznam, jeśli "wyłączyć" opory natury estetyczno moralnej, całkiem przyjaźnie się czyta. Na dodatek znajdujesz chętnych czytelników i to takich, których żadną miarą nieobytymi literacko nazwać się nie da, wprost przeciwnie, mam ich za bywałych i oczytanych. Czemu więc ja skromny Gorzki miałbym Ci jakiekolwiek wstręty czynić
Ale że opowiadania piszesz całkiem zgrabne, bo przyznam, jeśli "wyłączyć" opory natury estetyczno moralnej, całkiem przyjaźnie się czyta. Na dodatek znajdujesz chętnych czytelników i to takich, których żadną miarą nieobytymi literacko nazwać się nie da, wprost przeciwnie, mam ich za bywałych i oczytanych. Czemu więc ja skromny Gorzki miałbym Ci jakiekolwiek wstręty czynić
corp by Gorzki.