Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
58338
#1
Obserwował ją przez chwilę. Była wolna. Lśniąca w blasku zachodzącego słońca sierść łani była tak samo złocista jak skrzydła anioła stróża, którego figurkę dała mu matka.
„Gdzie ty teraz jesteś, gałganie?” – pomyślał numer 58338. Samochód był blisko, a on nie miał siły. Krwawił.
Wiedział, jak ostre są ich kule. Jedna z nich niedawno ukąsiła go w nogę. Bolało jak cholera.
Musiał uciekać.  Byli jednak zbyt blisko, by mógł niezauważenie umknąć w głąb lasu.
„Po prostu zabijcie mnie, proszę” – wyszeptał bezgłośnie, patrząc na wysiadające z samochodu sylwetki.
Strzał padł z bliska. 58338 zwinął się w kłębek. Z ust pociekła mu krew.
"Ja "beznadziejność nadchodzących dni" -
Witam odważnym i rycerskim : "phi" !!" Tongue
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
58338 - przez Grafoman - 18-06-2017, 22:21
RE: 58338 - przez Kotkovsky - 24-06-2017, 13:37
RE: 58338 - przez Grafoman - 24-06-2017, 15:03
RE: 58338 - przez Kotkovsky - 24-06-2017, 18:15
RE: 58338 - przez Lexis - 07-08-2017, 23:41

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości