02-09-2016, 20:29
Niemal dostojnie się kołysze,
niczym w objęciach oceanu.
Czerwony żagiel wpięty w ciszę,
choroby morskiej treść co ranek.
Jej oczy w troski dziś brzemienne,
już, już kiełkują rozwiązaniem.
Pędzące myśli nad imieniem.
Z burzy się zrodzi… wyczekane.
Dryfując ku odmiennym lądom,
w nadziei łódź po falach skacze.
Jakim kolorem w twarz spoglądnie,
gdy mnie powita pierwszym płaczem?
J.E.S.
niczym w objęciach oceanu.
Czerwony żagiel wpięty w ciszę,
choroby morskiej treść co ranek.
Jej oczy w troski dziś brzemienne,
już, już kiełkują rozwiązaniem.
Pędzące myśli nad imieniem.
Z burzy się zrodzi… wyczekane.
Dryfując ku odmiennym lądom,
w nadziei łódź po falach skacze.
Jakim kolorem w twarz spoglądnie,
gdy mnie powita pierwszym płaczem?
J.E.S.
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.
***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
J.E.S.
***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.