28-03-2016, 01:11
^^
Nom, warsztat trochę słaby :V
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż jest to świat alternatywny, fantastyczny, choć wyraźnie nawiązujący do realnego średniowiecza, tak nim nie jest i będzie parę razy wychodził naprzeciw historii.
Owszem, że piwo służyło niektórym za napój, lecz były także w miarę prawdziwe piwa, mocniejsze, którymi już dało się upić, lecz nie było to proste. Słowa biskupa świadczą o tym, że jest to człowiek tchórzliwy i słaby, jednak to miało się pojawić później.
Król? A przepraszam, gdzie napisałem, że koronowany Paweł był KRÓLEM? Był KSIĘCIEM i zaznaczyłem to już w pierwszym zdaniu, w którym możemy go poznać. A z diamentem to błąd, prawdopodbnie autouzupełnianie (pisałem to w OO), zaraz poprawię.
Jeśli chodzi o opisy, to fakt, że mam z nimi problem. Co do tła wydarzeń: to tak ma być. Specjalnie nie tworzę swoistego prologu: czytelnik ma wpaść w środek wydarzeń i dopiero w miarę ich postępowania ma dowiadywać się, co się dzieje.
Ostatnia scena? Robak jest księciem (zaznaczam to) a jego zachowanie nie jest wynikiem pisania tego po alkoholu. Ta postać ma taka być i ma wywoływać z początku frustrację u czytelnika (co widać mi się udało w tym przypadku). Wyjaśnienie, kim jest i dlaczego taka jest pojawi się w przyszłości, nie będę spoilerował (zakładając, że ktoś to czyta i się interesuje fabułą)
^
Dzięki, poprawię.
Nie, wydarzenia nie dzieją się w naszym świecie, lecz do niego podobnym. Różnić się będzie od naszego - od pewnych zwyczajów do wstawiania reżimów obcych średniowieczu.
Następny fragment wrzucę w osobnym poście, by to lepiej wyglądało. Jeśli administracja ma jakiś sprzeciw, proszę o wybaczenie i ewentualne naprawienie tego
Nom, warsztat trochę słaby :V
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż jest to świat alternatywny, fantastyczny, choć wyraźnie nawiązujący do realnego średniowiecza, tak nim nie jest i będzie parę razy wychodził naprzeciw historii.
Owszem, że piwo służyło niektórym za napój, lecz były także w miarę prawdziwe piwa, mocniejsze, którymi już dało się upić, lecz nie było to proste. Słowa biskupa świadczą o tym, że jest to człowiek tchórzliwy i słaby, jednak to miało się pojawić później.
Król? A przepraszam, gdzie napisałem, że koronowany Paweł był KRÓLEM? Był KSIĘCIEM i zaznaczyłem to już w pierwszym zdaniu, w którym możemy go poznać. A z diamentem to błąd, prawdopodbnie autouzupełnianie (pisałem to w OO), zaraz poprawię.
Jeśli chodzi o opisy, to fakt, że mam z nimi problem. Co do tła wydarzeń: to tak ma być. Specjalnie nie tworzę swoistego prologu: czytelnik ma wpaść w środek wydarzeń i dopiero w miarę ich postępowania ma dowiadywać się, co się dzieje.
Ostatnia scena? Robak jest księciem (zaznaczam to) a jego zachowanie nie jest wynikiem pisania tego po alkoholu. Ta postać ma taka być i ma wywoływać z początku frustrację u czytelnika (co widać mi się udało w tym przypadku). Wyjaśnienie, kim jest i dlaczego taka jest pojawi się w przyszłości, nie będę spoilerował (zakładając, że ktoś to czyta i się interesuje fabułą)
^
Dzięki, poprawię.
Nie, wydarzenia nie dzieją się w naszym świecie, lecz do niego podobnym. Różnić się będzie od naszego - od pewnych zwyczajów do wstawiania reżimów obcych średniowieczu.
Następny fragment wrzucę w osobnym poście, by to lepiej wyglądało. Jeśli administracja ma jakiś sprzeciw, proszę o wybaczenie i ewentualne naprawienie tego