Noo, ładnie jest. Jeszcze na wiosnę lub jesienią parę minut po pierwszych promykach wschodzącego słońca mgła zalega jak dusza rozpraszanej nocy. Gdy słońce w połowie, czasem nawet mniej, wychynie zza horyzontu, mgła wsiąknie w ciemność ziemi na tyle, by pozostawić po sobie właśnie te łachy. Ale komu by się chciało tak wcześnie wstawać.
Nie wiem, po co się tak szczegółowo czepiać. Mirek pisze, bo lubi, a i my go czytamy, bo lubimy. Gorzki się rozpisał na temat korekty. Popieram. Na własnych błędach.
Swoją drogą, ElEsz, witaj na forum.
Wygląda na to, że mamy kolejnego "wnikliwego obserwatora", że tak posłużę się określeniem jednego z szanowanych forumowiczów.
Przyda się świeża para oczu.
Sorry za double - przez następne 20h pisze z telefonu i to jest miazga.
Nie wiem, po co się tak szczegółowo czepiać. Mirek pisze, bo lubi, a i my go czytamy, bo lubimy. Gorzki się rozpisał na temat korekty. Popieram. Na własnych błędach.
Swoją drogą, ElEsz, witaj na forum.
Wygląda na to, że mamy kolejnego "wnikliwego obserwatora", że tak posłużę się określeniem jednego z szanowanych forumowiczów.
Przyda się świeża para oczu.
Sorry za double - przez następne 20h pisze z telefonu i to jest miazga.