30-08-2013, 12:56
Ładnie, ładniutko. Eterycznie tak jakoś. Jeśli mogę tylko zasugerować dwie poprawki: po ciewmku to okropny kolokwializm. Może "w ciemno", "na ślepo"? I jeszcze rozbiłym go na dwie strofy, będzie się płynniej czytać:
widzę ich na skraju tamtego snu
on jeszcze po ciemku buduje mosty
ona owija się nim
jak całunem z dawnych słów
a ja zapisuję westchnienia
i ginące z drganiem serca tęsknoty
powoli stają się mrzonką gasnącej świecy
ale szybciej pójdą w diabły niż w inne sny
pozbierałam ich słowa miłością pisane
szczęścia czas też wyniosłam
z chłodnej już pustki
wszystko to żmudnie układam w wersy
sklejam jak skorupy
porozbijane przez przemijanie
widzę ich na skraju tamtego snu
on jeszcze po ciemku buduje mosty
ona owija się nim
jak całunem z dawnych słów
a ja zapisuję westchnienia
i ginące z drganiem serca tęsknoty
powoli stają się mrzonką gasnącej świecy
ale szybciej pójdą w diabły niż w inne sny
pozbierałam ich słowa miłością pisane
szczęścia czas też wyniosłam
z chłodnej już pustki
wszystko to żmudnie układam w wersy
sklejam jak skorupy
porozbijane przez przemijanie
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams