06-07-2013, 20:06
Niedługo wszystko z choćby śladowym klimatem będzie porównywane do Kinga, choćby nic z nim wspólnego nie miało.
Pierwsza rzecz, którą muszę autorowi oddać, to to, że klimat całkiem ładnie zbudowany, i pomysł też ciekawy. Czytało mi się nieźle, ale... bardzo mnie zdziwiły uwagi o dobrej fabule. Przecież w tym tekście bardzo niewiele się dzieje. I dość przewidywalnie. Bardzo szybko, autorze, podążyłeś do smutnego i, przyznam, dość łatwego do przewidzenia zakończenia, a moim zdaniem warto by to rozwinąć, zawiązać jakąś intrygę, wciągnąć czytelnika w ten świat, gdzie kroki towarzyszą ci na każdym... kroku. Zawiodłam się pod tym względem, zdecydowanie zbyt szybko skończyło się to opowiadanie. Podpisuję się też pod uwagami Magicznego o wizualnej stronie publikacji.
Bardzo ładnie, ale to jeszcze nie to.
Pierwsza rzecz, którą muszę autorowi oddać, to to, że klimat całkiem ładnie zbudowany, i pomysł też ciekawy. Czytało mi się nieźle, ale... bardzo mnie zdziwiły uwagi o dobrej fabule. Przecież w tym tekście bardzo niewiele się dzieje. I dość przewidywalnie. Bardzo szybko, autorze, podążyłeś do smutnego i, przyznam, dość łatwego do przewidzenia zakończenia, a moim zdaniem warto by to rozwinąć, zawiązać jakąś intrygę, wciągnąć czytelnika w ten świat, gdzie kroki towarzyszą ci na każdym... kroku. Zawiodłam się pod tym względem, zdecydowanie zbyt szybko skończyło się to opowiadanie. Podpisuję się też pod uwagami Magicznego o wizualnej stronie publikacji.
Bardzo ładnie, ale to jeszcze nie to.