Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
przypowieść o fiołku trzykrotnie niezatopionym
#1
nazbyt byłam zmarznięta zdrętwiała
nie pomyślałam
że nieładnie
nie podziękować za odruchy stadne
*



uczyłam się w szkole zakonnej
ale to nie spowiedź
lecz świadectwo o mnie

byłam jedną z argentyńskich owiec
prześliczną
cudem odratowaną gruźliczką
po śmierci ojca hodowla bydła
mi zbrzydła
i farma była za mała

błagałam
proszę mnie zaokrętować
skutecznie

chcę poczuć pukiel
grubych kasztanowych włosów
na wietrze
takie myśli głupie
pragnę ratować
kiedy tyle osób
tonie

nadopiekuńcze dłonie
jestem niezatapialna
gdy mam przy sobie szczoteczkę
do zębów
nie podda się stępce
kłębek nerwów

uratowałam dziecko

później się odezwała
przeszłość
halo halo
wyporność wielka
jak w royal mail line

serce nie wytrzymało




* I was too frozen and numb to think it strange that this woman had not stopped to say 'thank you'
Violet Constance Jessop
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
przypowieść o fiołku trzykrotnie niezatopionym - przez Jarosław Jabrzemski - 16-04-2013, 22:05

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości