Nienajlepiej.
Cytat:Zawołał mnie
przez mgłę
Urywek jakiejś sceny - w porządku. Ale to przez mgłę wydaje mi się sztucznym zwiekszaniem dramaturgi. Nie wiem nic o podmiocie, tym co zrobił, czy posłuchał wezwania. Trochę mi tego brakuje, skoro już zacząłeś tworzyć wierszową opowieść.
Cytat:mówił coś
niewyraźnie
To jest dobre. Szczególnie podoba mi się to, że przerzutnia jest w tym, a nie innym miejscu.
Cytat:spomiędzy liści
koniec końców spojrzał w lustro
W tym miejscu zawalasz, wtarabaniasz się z 'końcem końców', co nijak pasuje do reszty. Nie wiem, skąd lustro pomiędzy liśćmi, a wcześniej nie było metafor. Bo wiesz, w tej scenie wciąż się patrzy na liściaste gałęzie drzew.
[quote]i utonął
aż pojaśniało " Jak? Gdzie? Po co? Tego mi brakuje, bo nie stworzyłeś wystarczająco dominujacego elementu, by zapomnieć o otoczce. W czym utonął? W lustrze? I czemu pojasniało, czym?
Mam wrazenie, że niedopracowałeś tego wiersza, Black. Chociaż do momentu, w którym się rozjeżdża, czuć taką smutną atmosferę. To wystarczy, by się zastanowić nad wierszem, ale za mało by coś więcej w nim znaleźć.
3/5
Pozdrawiam!