Liczba postów: 109
Liczba wątków: 9
Dołączył: May 2018
rezonans
upał znów wdziera się przez niedomknięte okna.
zewsząd słychać tylko szum, stukanie palców
w klawiaturę, chlupot nadmiernie eksploatowanej wody.
udajemy się nawzajem. mam dwanaście lat więcej
i myślę o wszystkich wierszach, których już nie napiszę.
masz dwanaście lat mniej, znów błądzisz obcymi ulicami.
rezonujemy obok siebie wzajemnie się uzupełniając.
na brzegu miasta jakaś kobieta odbiera sobie życie,
w centrum rodzi się nowe. bliźniaczo podobne
komórki przechylają szalę szczęścia. pocimy się
trzymając w dłoniach niewiarygodnie maleńkie palce –
należą do kogoś, kto nigdy w nas nie zamieszka.
w tym samym czasie pająki oplatają ziemię pajęczyną,
moszczą się w ciemnych szczelinach. obcy jak nigdy
sierpień wita nas złowrogim burczeniem.
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
Wiersz, który boli. Choć właściwie nie powinien. Ot,
zwykła migawka z dnia powszedniego. Tyle, że zebrałaś
tu obrazy, których nie widzimy albo nie chcemy dostrzegać.
Tak łatwiej, ale kłamstwo zawsze wychodzi na jaw.
Kwestia czasu.
Dobrze, że jesteś.
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
14-05-2018, 07:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-05-2018, 18:12 przez Grain.)
Nie wiem, kto Ciebie zbałamucił lubo zniewolił, że zaczynasz tutaj zamieszczać swoje wiersze.
I będzie mu to policzone, to nie reparacje dla niekochanej kobiety.
Wara mi od warsztatowej poprawności i nieużywania fajerwerków w sierpniowy pożniwny czas, jeszcze łatwopalna słoma leży.
Wszak to jakby porastanie stłuczonego gradem czasu letnich impresji.
Dla mnie to nawet oliwa sprawiedliwa z pierwszego tłoczenia.
A bój się Boga Jaśku - powiedział Pawlak do Dżona na koniec długiego niewidzenia, z wyrazami bliskoznacznymi.
Liczba postów: 109
Liczba wątków: 9
Dołączył: May 2018
Dziękuję Toya. Wiersz wrzuciłam trochę porównawczo, byłam ciekawa, czy w innym miejscu ludzie odczytają historię, czy zgodnie z poprzednimi doświadczeniami, raczej zagłębią się w stylistykę. Nie zawodzisz : )
Grain i Tobie dziękuję za słowa, docieram się jeszcze z Twoim komentarzem.
Zapewniam również, że nikt mnie nie zbałamucił i nie zniewolił, a z Bogiem w przyjaźni pokonwersuję.
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
Moja wina , moja bardzo wielka wina
Powituję AM w korku na Via Appia
Jak już gdzieś wspomniałem przydałoby się rozwinięcie tego "udajemy się nawzajem"... ale wola połety co z tym zrobi
dla mnie 4/5 (gwiazdkuję)
Liczba postów: 109
Liczba wątków: 9
Dołączył: May 2018
A ja znowu powiem, że to "udajemy się nawzajem" to nie udajemy/idziemy (gdzieś), a udajemy się - ja Ciebie, Ty mnie.
Poza tym jak miałabym to napisać.. "udajemy się nawzajem do MacDonalda"? Czyli ... jak?
Hello o poranku.
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
Ja nie o wierszu, bo z wrażenia przestałam mówić, więc tylko okazuję radość z powitania
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
14-05-2018, 11:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-05-2018, 12:21 przez Grain.)
Wiersz ma klimat.
Sierpień to pora życia, pracy, czas retrospekcji, zamiast sjesty.
Peelka jest kobietą, matką.
Raczej bardziej matką drżącą o losy dzieci /zdrowie/, ze świadomością, że niewiele może, skoro prawie nikomu się nie udało to szczęście prześnione.
Ale to siłaczka potrafiąca przelewać uczucia nad główką.
Jak nasze matki i babcie jajka.
Końcówka - troche pobrzmiewa mi Przytul mnie Kombi i ocena sytuacji geopolitycznej.
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
do MacDonalda... hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm wolę kurczaczka
To może by tak jakoś przeredagować ten fragmencik bo aż wierci we łbie że udają się gdzieś, a nie udają siebie ( pierwsza myśl nachodzi taka )
Może tak? "udajemy siebie, nawzajem " ))) zmienić się na siebie i wsjo jasne ?
Liczba postów: 109
Liczba wątków: 9
Dołączył: May 2018
Grain dziękuję za komentarz, wiele w tym prawdy.
BJKlajza, a wiesz, że to dobry pomysł? Wiedziałam, że na coś mi się w życiu przydasz! Danke!
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Kawał kobiecej liryki, pachnący chlebem i mlekiem. Udany debiut na VA.
Ho, ho. Spotkania po latach. Banici rozpalają ogniska na wyspie, która kiedyś była bezludna...
Z pozdrowieniami od Lady W.
Liczba postów: 109
Liczba wątków: 9
Dołączył: May 2018
Ciekawe odniesienie do tych banitów, aż tylu ich z jednego lądu przeniosło się na wyspę? : ) Pozdrawiam i dziękuję!
Liczba postów: 365
Liczba wątków: 11
Dołączył: Feb 2016
Przyznam, gubię się nieco w zasadach pisania wierszy. Zawsze myślałem że muszą być pewne wytyczne porządkujące formę. Duża litera na początku każdego zdania, znaki interpunkcyjne.
Potem poeci dwudziestowieczni i współcześni pokazują mi że w/w być nie musi, np. Herbert w "statku - widmie" a u nas, na VA Alchemik.
U Ciebie zaś Anno brak tych liter przy jednoczesnej obecności znaków. Wiem że każdy może pisać jak chce; że można wprowadzić brak zasad, lub ustanawiać je samemu wg. własnych zasad. I co ważne, czynić to świadomie. czy tak było u Ciebie? Ale wydaje mi się że obok wartości wolnego wyboru winna być pewna zasada i konsekwencja co do danego wiersza. Czyli albo w/w wytyczne powinny być w całym tekście, albo należy je odrzucić? Może mylę się? Wyjaśnisz to jakoś?
Liczba postów: 109
Liczba wątków: 9
Dołączył: May 2018
Wydaje mi się, że tematykę pisania z małej litery omówiono już wiele razy, więc nie będę znów wchodzić w długą dyskusję. Trzeba by zapytać piszących, wydających i czytających wszelakich.
Najprościej sprowadzić tę zasadę do haseł: wewnętrzna potrzeba, nieuznawanie ograniczenia językowego w stosunki do poezji, estetyka (umownie, że dla autora jest ona inna). Jeśli nie wchodzimy na teren pisania z błędami ortograficznymi, nie może być tak źle.
Poza tym poezja i jej zapis jest tak różnorodna, że łamańce poetyckie w pionie, poezja cybernetyczna i inne, dawno już złamały wszelkie prawa i fizyki i interpunkcji. Skąd zatem ciągle problem z pisaniem małymi literami po kropce, jeśli wszystko jest poezją, a poezja może być wszystkim? : )
Kończąc, jest to decyzja absolutnie świadoma,
autorka jest nonkonformistką. Ahoj!
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
Ten wiersz ma kilka twarzy - jestem jedną z nich
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
|