Liczba postów: 58
Liczba wątków: 12
Dołączył: Dec 2017
28-01-2018, 04:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-01-2018, 05:02 przez Małgorzata.)
Mój prastary duch mieszkał w kozie i palmie,
doświadczał okrucieństwa walki,
uczył się cierpliwości od rybaka.
Po raz kolejny przyszedłem na świat w Wilnie
jako syn żydowskiego księgarza,
z dzieciństwa pamiętam kołyskę utulną,
długie noce, pustkę i chłód.
Ogrzali mnie chasydzi,
światło dotykało wileńskich piwnic,
w gorączce patrzyłem,
jak drukarnia ojca płonie,
języki ognia pochłaniają kolejne bele papieru,
liżą mój strach, oplatają ojca,
a płomienie unoszą jego krzyk.
Ty ojcobójco – mistrz Towiański wiedział,
że trawi mnie ogień.
Zapijałem głód wodą, by ugasić pożar,
chrzest przyniósł tylko nowe imiona –
Jan, Andrzej,
nie oczyścił mnie, nie zbawił.
Byłem najwierniejszym Żydem
w Kole Sprawy Bożej. Dzisiaj wiem,
zbłądziłem.
Wybrałem zwyczajność, nie pali, nie boli.
Seks za pieniądze, zamknięte drzwi.
Kiedy duch się kurczy, syte ciało puchnie,
zjada godziny, trawi wspomnienia,
rozrasta się i układa w codzienności –
jest dobrze, jest bezpiecznie.
Ruszam drogą ojca,
przede mną kamyczki, kosteczki
obrane przez samotność.
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
28-01-2018, 05:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-01-2018, 05:22 przez chmurnoryjny.)
Ogrzali mnie chasydzi,
światło dotykało wileńskich piwnic,
-------------
Ty ojcobójco – mistrz Towiański wiedział,
że trawi mnie ogień.
-------------------
Byłem najwierniejszym Żydem
w Kole Sprawy Bożej. Dzisiaj wiem,
zbłądziłem.
------------------
Ruszam drogą ojca,
przede mną kamyczki, kosteczki
obrane przez samotność.
----------------
wymienione fragmenty czytam jak refreny. Cały utwór tak mi się fajnie teatralnie aż prosi o prezentację. Te refreny tylko wzmacniają przekaz, ale i dają możliwości dla czytającego/prezentującego. bardzo często podchodzę do wiersza jak do materiału teatralnego/inscenizacyjnego i tu aż mnie korci... i już za samo to, za granie emocjami, za bardzo dobre zestawienia, które walą po czaszce... niejako są samograjem --- przynajmniej dla mnie---- masz 5/5
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Ze wszystkich znanych mi Twoich wierszy, ten najbardziej lubię.
To świetna opowieść poetycka.
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
Wspaniały wiersz, chociaż to temat na powieść, napisana z taką lekkością byłby rewelacyjna.
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
Ja ten wiersz znam
Nie wiem skąd go znam , ale dalej bardzo bardzo mnie sie podoba . Genialny
Liczba postów: 58
Liczba wątków: 12
Dołączył: Dec 2017
30-01-2018, 00:08
Bardzo Wam dziękuję.
Błażeju, znasz ten wiersz z HuH. Chyba go nawet recenzowałeś
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
(29-01-2018, 17:31)BJKlajza napisał(a): Genialny
Skoro Błażej, którego o "bycie egzaltowanym" w życiu bym nie posądził (chyba, że po to, aby sprowokować go do "żartów i żarcików" oraz przekomarzania), to... cóż pozostaje... Życzę Ci, Autorko, częstych komentarzy, które ciągle ten wiersz będą wynosić na górę strony...
Jak na razie jest to dla mnie mój Typ Na Utwór Poetycki Miesiąca, zwany "Odetchnij Poezją". No, chyba, że się jeszcze coś trafi?
Liczba postów: 58
Liczba wątków: 12
Dołączył: Dec 2017
Chmurnoryjny, dziękuję