wyznanie bez tematu i nadziei - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2013 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2013) +---- Wątek: wyznanie bez tematu i nadziei (/Thread-wyznanie-bez-tematu-i-nadziei) |
wyznanie bez tematu i nadziei - Insomnia - 26-07-2013 więc teraz siedzi w kilku kawałkach zaczyna drogę wiodącą samobójców albo przez klęskę do siebie siedzi pod kołdrą z niebieskim długopisem a papież w telewizji mówi do młodzieży a moje kawałki nie są moje bez ideologii jestem pusta ale żadnej więcej Hitler Stalin też byli fanatykami może nawet chorymi psychicznie a autorka w tym momencie drapie się pod okiem i zakończy ten wiersz bez przesłania pana cogito może kiedyś powie bądź wierny idź może kiedyś RE: wyznanie bez tematu i nadziei - blackpepper - 31-07-2013 Masz rację - bez przesłania, logiki, ładu i składu. Mimo wszystko spodobało mi się. Znalazłam w tym wierszu trochę siebie, to pewnie dlatego, bo właściwie nic specjalnie nie zapada w pamięć. Nie umiem nawet tego ocenić. Mierzi jedynie : Cytat:a papież w telewizji mówi do młodzieżyZrezygnowałabym z jednego " a" . Pozdrawiam z drogi przez klęskę do siebie RE: wyznanie bez tematu i nadziei - księżniczka - 05-02-2014 Podziwiam taką zdolność opisania stanu, po prostu. Mnie się podoba, chyba na podobnej zasadzie, co Pepper - z tym, że może ładu i składu nie ma, ale pewna logika i konsekwencja w tym jest . "więc teraz siedzi w kawałkach zaczyna drogę wiodącą samobójców albo przez klęskę do siebie" Dobry początek, a nawet więcej niż dobry. Wiersza, ale może też i drogi Aha, i świetny tytuł. Dlaczego mnie się nie trafiają tak świetne tytuły. Odgrzebuję tekst, bo chociaż masz lepsze, to i ten zasługuje imho na uwagę. RE: wyznanie bez tematu i nadziei - FantaSmaGoria - 07-02-2014 Ha! Pamiętam ten wiersz. Pamiętam też, że uniknęłam skomentowania go, bo zwyczajnie nie wiedziałam, co mogłabym napisać. Do mnie trafia. Ciężko mi na tym etapie uzasadnić, dlaczego tak jest. Spróbuję. Przede wszystkim bardzo łatwo jest mi się utożsamić z podmiotem, więc refleksję odbieram osobiście. Ideologia to czasem morderstwo dla duszy. Zwyczajnie. Ja wybieram niedookreślność (a może i nieprzysiadalność). |