26-09-2014, 10:30
REQUIEM
Jeszcze pogonicie za tym życiem, pogonicie
z wywieszonym jęzorem pogonicie to życie
że on, że ona, że dom, że kasa
a na stole? – tylko wódka, sny i kiełbasa.
Nie ma wierszy - bo pensja mała
są wzruszenia - bo sąsiad ma więcej
a przecież poezja kiedyś cię kochała
a ty ją jeszcze goręcej.
Epitafium wyskrobią i łezkę uronią
bo tak wypada – wypadną z tym kirem nachalnym
więc kościstą, bez skóry dłonią
napiszesz ostatni wiersz – na komunalnym.
Jeszcze pogonicie za tym życiem, pogonicie
z wywieszonym jęzorem pogonicie to życie
że on, że ona, że dom, że kasa
a na stole? – tylko wódka, sny i kiełbasa.
Nie ma wierszy - bo pensja mała
są wzruszenia - bo sąsiad ma więcej
a przecież poezja kiedyś cię kochała
a ty ją jeszcze goręcej.
Epitafium wyskrobią i łezkę uronią
bo tak wypada – wypadną z tym kirem nachalnym
więc kościstą, bez skóry dłonią
napiszesz ostatni wiersz – na komunalnym.