Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
17-03-2018, 22:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2018, 22:55 przez Toya.)
w razie potrzeby
chwytamy za noże albo wiersze
reszta jest historią która nie powinna się zdarzyć
dopowiedzeniem do końca powietrza i światła
dlaczego cisza
gdzie owacje po finalnym akcie
obiecywana apokalipsa po której stworzą od nowa
ślepe uliczki zatrzymujące nas w miejscu i czasie
nawet gdybyśmy szukali winnych
nie znajdziemy nikogo prócz własnych cieni na drodze
plamy oleju
w której każde zobaczy co zechce
może nawet uwierzy w rzucanie nałogów klątw
winę i karę tuż po niej
pozorny bezruch
bo para wypuszczana z ust
układa się w kolejną warstwę chmur nad miastem
jeszcze chwila i przestaniemy się mieścić
w swoich ciałach kanonach
a wtedy skrócą nas o myśli
zbyt ulotne by zdążyć je zapisać
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Wiesz, że jestem zwolenniczką minimalizmu. Poezji mięsistej, soczystej, w wersji
rare Więc nie miej mi za złe, jeśli powiem, że tutaj użyłaś za dużo słów. I znów bardziej jak proza mnie się przeczytało niż liryka.
Są
momenty, ale jak dla mnie za mało.
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
Nie jest to znowu takie długie
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Poczekajmy, co powiedzą inni. Ze mnie żaden znawca, zwykły pożeracz
Liczba postów: 1 886
Liczba wątków: 123
Dołączył: May 2015
A mi się podobało. Jak coś jest bardzo minimalistyczne to trudno mi się ocenia. Czasem przeczytam taki skrótowiec i kompletnie nie wiem jak się do niego odnieść, ani nawet jakie uczucia wzbudza. A tu od razu wiem że robi pozytywne wrażenie.
Tu jest płynnie poprowadzona, zrozumiała narracja. Dobrane słowa są przyjemne i skłaniają do ponownej lektury.
Od prozaika masz Toya 4*
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
No cóż ja poradzę, że mnie (niebezpiecznie) ściąga w kierunku prozy?
Dziękuję, Gunnarze
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
24-03-2018, 19:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-03-2018, 19:55 przez chmurnoryjny.)
ciekawie zaczęło się od trzeciej, a czwarta już jest kulminacją, podsumowaniem tej ciekawszej części. Sens przyczajenia się pewnego w początku, choć może nieco pozornie nużyć, to dokarmiony przedostatnią i ostatnią, sprawia, że czytając czuję się nasycony, ale nie przesycony
. Jest dobrze i mądrze.
Nie, nie tylko, że "niegłupio", ale mądrze. Zasługujesz na takie-
z domyślnym minusem - 5/5, bo jednak chciałoby się: aby wszystkie strofy, aby i początek i finał były z tego samego poziomu (
taka moja dola i robota, że muszę kaprysić! ). Ale też faktem jest, że się należy przyczaić, by potem w puencie dać moc, mądrość, coś, co się zapamięta, aby potem do tego wracać.
Podstępna bestia liryczna z Ciebie, To lubię
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
Bo ja się bardzo wolno rozkręcam, Arku
Dzięki.
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
24-03-2018, 21:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-03-2018, 21:37 przez chmurnoryjny.)
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
A we mnie "samo zuo"
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Samo ZUO to nasz Admon
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
(24-03-2018, 22:15)Miranda Calle napisał(a): Samo ZUO to nasz Admon
i zaraz przyjdzie i za offtopizm słusznie napomni
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Nie przyjdzie
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
w razie potrzeby
chwytamy za noże albo wiersze
reszta jest historią która nie powinna się zdarzyć
dopowiedzeniem do końca powietrza i światła ( zamiast "i" powtórzyłbym "albo" , moim zdaniem taki zabieg dalby dodatkowy akcent)
dlaczego cisza
gdzie owacje po finalnym akcie
obiecywana apokalipsa po której stworzą od nowa
ślepe uliczki zatrzymujące nas w miejscu i czasie
nawet gdybyśmy szukali winnych
nie znajdziemy nikogo prócz własnych cieni na drodze
plamy oleju
w której każde zobaczy co zechce ( których każde lub których każdy )
może nawet uwierzy w rzucanie nałogów klątw
winę i karę tuż po niej ( tuż po nich)
pozorny bezruch
bo para wypuszczana z ust (to "bo", to po co ?)
układa się w kolejną warstwę chmur nad miastem
jeszcze chwila i przestaniemy się mieścić
w swoich ciałach kanonach
a wtedy skrócą nas o myśli
zbyt ulotne by zdążyć je zapisać
w swoich ciałach kanonach - perełeczka "ciała kanony"