Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
jesteś tlenem i głodem
#1
nie uchylasz się od pieszczot od seksu
wysłodziłaś mu sen
śpi
i nie wie jak dusi udawana miłość

stłamszona tym aktem chcesz grzeszyć
nie musisz nawet wołać
sennym domysłem przybywa twoja ulubiona
zdrada

wspomnienia z rozkoszą przerabiają Kamasutrę
rośnie namiętność do bólu pobudzona
aż przychodzi sen

niektóre chwile
kończą się wcześniej niż inne
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#2
Bardzo podoba mi się dobór tytułu, ale jakoś nie przekonuje mnie sposób w jaki został sformułowany ten wiersz. Wiem, o co chodzi i sam zamysł mi się podoba, ale chyba wolałabym w nim troszkę więcej niedomówienia. Puenta całkiem fajna.
Odpowiedz
#3
Ważne że zaciekawił....dla autora to dużo.
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#4
Też mnie tytuł przyciągnął, a to już jest połowa sukcesu.
Co do tekstu, to jest drugi w podobnym klimacie który czytałam Twojego autorstwa (jeśli się oczywiście nie mylę, co do ilościWink) i w którym znajduję coś dla siebie. Może troszkę forma zapisu mi przeszkadza, ale tylko troszkę Wink

(17-07-2013, 14:04)Lyssa napisał(a): splugawiona tym aktem chcesz grzeszyć
nie musisz wołać
sennym domysłem się zjawia
najpiękniejsza twoja zdrada

ten fragment jakoś najbardziej do mnie przemawia i zapada w pamięć.

Czekam na kolejne teksty.


Pozdrawiam

E.
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#5
Dla mnie trochę za dużo ubarwień:

Cytat:nie uchylasz się
nie wzięłaś urlopu
pomyślałabym nad albo albo. Albo 1 wers, albo 2. Stawiam na 2.

Cytat:od pieszczot od seksu
z łącznikiem "i"

Cytat:śpi i nie wie jak dusi miłość udawana
- niepotrzebna inwersja

Cytat:splugawiona tym aktem chcesz grzeszyć
- źle się kojarzy. Ponadto samo słowo splugawiona, czy też grzeszy/grzeszyć - daje wydźwięk ocierania się o ostatnie deski ratunku.
Cytat:sennym domysłem się zjawia
- za dużo w jednym wersie tych samych skojarzeń; senny - zjawa
Cytat:najpiękniejsza twoja zdrada
- i po co ta najpiękniejsza? Ironia, ironią. Ale znów zbędne ubarwienie.

O końcówce powiem tyle, że coraz to bardziej źle. Ze względu na same skojarzeniowe znaczenia. Mam wrażenie, że ostatnio wszyscy nauczyli się podawać wiersze na tacy. A to musi być nie tyle niezrozumiale dla czytelnika, co tajemniczo.

Dla mnie tego w tym wierszu nie ma. Takiej aury, że przeczytam... i będę myśleć, dlaczego autor użył tego. Dlaczego napisał tak. Dlaczego zdobył się na to.

Mamy za to niestety niepotrzebną inwersje, niepotrzebne i psujące wrażenie powtórzenia, mnóstwo ubarwień, prostych metafor, które są wtórne. Nic odautorskiego. Gdybym miała napisać, kim jest poeta, który napisał ten wiersz... nie napisałabym nic, bo nic z siebie tu nie dał. I nie chodzi mi tutaj o brak pracy nad wierszem, tak, no wizja była, i pewnie jest to z wizją wykonane. Ale dla mnie to nie jest dobry kierunek poezji.

Starałam się trochę bardziej merytorycznie i po mojemu, więc jeśli zabolało - to nie chciałam. Nie w tym miałam cel.

Pozdrawiam.
Zam­knięci w pik­se­lach z cza­sem łączy­my tyl­ko trzy barwy...

© Wszelkie prawa zastrzeżone.
Odpowiedz
#6
Lubię takie komentarze, przynajmniej wiem co mam poprawić zaraz się za to wezmę. Dziękuję.
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#7
Umówmy się, że ja robię tylko korekty, które nie muszą być akceptowane. SmileChciałam tylko pokazać na co warto zwrócić uwagę np. w następnym wierszu. To tyle Smile
Zam­knięci w pik­se­lach z cza­sem łączy­my tyl­ko trzy barwy...

© Wszelkie prawa zastrzeżone.
Odpowiedz
#8
Wiem że nie muszą, te akurat mi pasowały Smile
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#9
"wspomnienia z rozkoszą przerabiają Kamasutrę
rośnie namiętność do bólu pobudzona
aż pryska sen"


Tym zostałem zabity, a to już atut... Bardzo bardzo bardzo i nawet ne chce mi się przecinkami dzielić tego "z bardzo" tercetu;-). Serio mówiąc: trafne i mocne i nieprzesadzone (gdyby sen trysnął itd... byłaby to przesada... niepotrzebne naddanie, a tak jest... "mocno docieralnie", czyli sugestywnie, prysnął- uciekł, ale też... no skojarzenie konkretne;;-) Brawo.

Mówiąc szczerze, trochę szkoda tego fragmentu w kontekście splugawień (jakoś nadmiernie przesadzona egzaltacja z tego się narzuca. Naddanie emocjonalne i słowo, mimo że jak najbardziej z j. polskiego, może sugerować -podejrzewam, że niezamierzoną- groteskę w odczytaniu. To splugawienie kojarzy mi się nieco z archaicznymi sformułowaniami rodem z międzywojnia, a nawet wcześniej... Niby jest oki, ale podetrzewam, że ktoś z błazeńskim podejściem szukałby w tym słowie materiału na ironię.

Nie potrafię. póki co, nic więcej podać/dodać, bo zaraz umykam do swoich spraw, ale ... dla wspomniaego wyżej fragmentu, który wyróżniłem, warto, a wręcz trzeba chyba jeszcze raz... podejść do utworu na warsztacie;-)

bo jak mawia pewien śląski dziennikarz i krytyk- "to może być literacki nokaut'...

póki co... dla mnie zajawka na nokaut... ale... warta czekania;-) Zobaczę, co z tego zrobisz;-)... Lysso;-)
Odpowiedz
#10
Splugawiona.....może macie rację, niefortunne słowo ale trudno je zastąpić nie zmieniając mojej myśli.


Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości