Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Złudy
#1
nijakie pomiędzy – takie zagubione gdzieś
przysłowiowe psy szczekają tylną częścią ciała
i z budą biegają po podwórkach i w tym nijakim gdzieś
przysłowiowa babka pierze drze – zapewne na poduchy
wsypy różowieją gotowe na wkład – być może blakną
na słońcu przez cały dzień – a jutro następny dzień
jak co dzień krowy wydoją świnie nakarmią a jak ciepło
spłynie łaską Onego to i w pole pójdą albo łąkę skosić 

no i właśnie w takim nijakim gdzieś wylądowałem
niby życzliwie przyjęty napojony i nakarmiony 
a jednak obcy – nieufne spojrzenia przykryte 
grymasem wyszczerzonych zębów w uśmiechu niezwykłym
szczerym i przyjaznym a jednak niepewnym i fałszywym
chciałem pozostać na dłużej ale odsyłali – przed nocą mówili
musisz odejść bo nocą swój tylko zostać może bo przychodzą
nękają i obcych prowadzą jak na rzeź prosiaki albo gdzieś 
miedzy szuwarami wysuwają lepkie dłonie ciągną na dno

strachu we mnie niewiele – dreszcz zimny po plecach przebiegł
to duchy tych wszystkich obcych dotknęły – szepnęła babka i darła 
pierze dalej – chodź wozem podjedziem na rozstaje tam będzie
czekał proboszcz z kropidłem i święconą – bo tam nic się nie stanie
czekał z kropidłem – poświecił nie wóz nie człeka a mnie  
aż szczypało aż piekło jak piekło i swąd dziwny jakiś snuć 
się zaczął dokoła – chodź synu w stodole zaśniesz poświęconej
a z rana odejdziesz do domu gdzie długo na ciebie czekali
i choć to tylko godzina spaceru od centrum od poczty
nijakie pomiędzy – zagubione gdzieś ponownie nie zaistniało
Odpowiedz
#2
Troszkę pomyślalem o starych dobrych horrorach Wilczyca i Lokis.
Jest tu nieco zwłaszcza z  aury Lokisa.
Sporo mroczności, która od zawsze jest ludziach.
Jak dla mnie to wiersz do poczucia i zadumy.

Nie oceniam pod innymi kątami w laicyzmie swoim.
Nie powiem, że przyjemna lektura. Tylko dobra.
Odpowiedz
#3
"Troszkę pomyślalem o starych dobrych horrorach Wilczyca i Lokis" - i to jest jedyna prawidłowa interpretacja ( że się wyrażę - to autor miał na myśli)
Odpowiedz
#4
Wiesz, mam wrażenie, że jednostajnością chciałeś n tyle przykuć, albo.... zniechęcić, że nawet pewnych miejsc, które może się o to prosiły nie skursywiłeś. KUrde, w wypowiedziach babki w ostatniej części, jednak by się te skursywienia przydały. 

Nie wiem, jakoś mnie znużył, zmęczył ten utwór i to nie była złuda. I chyba pierwszy raz użyję tego "zwrotu", którego unikam. Otóż, chyba lepiej bym się czuł, czytając to "sprozaizowane". 


Pozwolę sobie nie ocenić. Nie wiem, może wrócę tu, ale ... ok, jest tu parę fajnych sfpormoułowań ale ... ok... póki co a może w ogóle?) bez oceny. Wrócę, jeśli wrócę i dam znak... co i jak...
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości