Liczba postów: 129
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2011
26-01-2012, 11:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-01-2012, 12:35 przez Ascex3k.)
O takie coś, naszło mnie to napisałem. Sprawdziłem kilka razy, przeczytałem dzień później i uznałem, że mogę wrzucić. Nim zabiorę się za dalsze pisanie chce sprawdzić czy to jest choć trochę interesujące. Na razie taki krótki prolog przedstawiający ogólną sytuację na świecie. Miłego czytania.
Rok 1519 - Prolog
Było ciemno. Strasznie ciemno. Nie sądziłem, że Rzym jest taki ciemny nocą. Zawsze uważałem, że miasto to jest żywe zarówno w dzień jak i w noc. Niestety pomyliłem się. I to bardzo, a pomyłka ta mogła wpłynąć na powodzenie mojego zadania.
Około dwustu lat temu mężczyzna zwany Prorokiem, założył klan zabójców. Pozyskiwał nowych uczniów i szkolił ich, aby w przyszłości mogli kontynuować jego dzieło – mieli pomagać kościołowi zachować jego potęgę i znacznie w świecie. Niestety, ponad pięćdziesiąt lat po jego śmierci pomiędzy członkami klanu doszło do kłótni i walk. Ostatecznie zabójcy podzielili się na pięć oddzielnych organizacji, z czego tylko jedna nadal służyła Kościołowi. W roku 1505 królestwie Neapolu miejsce miała rewolucja. Mężczyzna, który zabił poprzedniego króla samemu ogłaszając się nowym władcą, wypowiedział wojnę Rzymowi a co za tym idzie stał się wrogiem Kościoła. Papież Juliusz II z pomocą Francji obronił miasto przed najazdem Neapolu i sam przystąpił do kontrataku. Wojska francuskie i rzymskie zdobyły zbuntowane miasto. Papież idąc za ciosem wraz z królem Francji podbił cały Półwysep Apeniński , tworząc silne Państwo Papieskie. Kilka dni po tym ogłoszono Wielkie Reformy i diametralnie zmieniono przepisy kościelne. Od 1515 roku zaczął funkcjonować Odrodzony Kościół Katolicki.
Od urodzenia byłem wychowywany na zabójcę jako członek jednego z pięciu klanów. Uczono mnie zabijania za pomocą najrozmaitszych technik. Uczono mnie czytania i pisania. Uczono dyplomacji i geografii świata. Uczono strategii i taktyki. Wpajano mi zasady Kościoła. Twierdzono, że każdy kto nie jest członkiem wspólnoty katolickiej jest jej wrogiem – potencjalnym celem. Po kilkunastu latach nauki oficjalnie stałem się zabójcą, tym który atakuje z ciemności. Przeszedłem Wejście oraz kilka operacji, które rzekomo miały wydłużyć moje życie. Nie pamiętam mojego pierwszego celu. Było to dawno, zbyt dawno. Wiem tyle, że dzięki mnie cesarz Niemiec podbił ziemie leżące nad Bałtykiem, które tak długo mu się opierały. Odznaczony za to został jakiś młody generał. O mojej ingerencji nikt nie wiedział. I nie mógł wiedzieć. Moje imię nie figurowało w żadnych dokumentach czy spisach ludności, nie miałem nazwiska. Nie istniałem. I nadal nie istnieje, a przy tym zmieniam losy świata.
Nazywam się Fabio i jestem członkiem klanu Sanctus – Świętych, który zajmuje się eliminowaniem wrogów Odrodzonego Kościoła Katolickiego i Państwa Papieskiego.
Liczba postów: 872
Liczba wątków: 50
Dołączył: Jun 2010
Jako skomentowałem Ci to na mailu, dopiszę tu tylko, że tekst się czyta sprawnie i może zainteresować, ale jest go zbyt mało, żeby coś więcej powiedzieć Chociaż opis rewolucji i dalszej walki można dopieścić.
Lovercraft
"Każda godzina rani, ostatnia zabija."
Liczba postów: 129
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2011
:O A myślałem, że to się usunęło... Fail xD Ale dzięki za opinię. Skoro może zainteresować to biorę się za dalsze pisanie.
Liczba postów: 779
Liczba wątków: 78
Dołączył: Jan 2012
26-01-2012, 12:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-01-2012, 12:47 przez Magiczny.)
Najpierw powinieneś dać wprowadzenie dopiero później "prolog" i właściwy tekst.
Cytat:Uczono mnie zabijania za pomocą najrozmaitszych technik. Uczono mnie czytania i pisania. Uczono dyplomacji i geografii świata. Uczono strategii i taktyki.
trochę dużo nauki.
Dziwny okres wybrałeś ze względu na "Sacco di Roma"
Kilka lat po twoich wydarzeniach Państwo Kościelne zostało zaatakowane przez Karola V, niemcy wymienione w utworze. Nie wnikam w ich relacje ale wypadałoby nadmienić o braku konfliktu historycznego.
Poza tym piszesz że wojska francuskie i rzymskie. Wnioskować z tego że sam Rzym jako stolica wysłał armię.
Rzym sam w sobie upadł dług długo przed wydarzeniami opisanymi powyżej. To Państwo Kościelne wraz z Francją słały wojska.
Cytat:Wiem tyle, że dzięki mnie cesarz Niemiec podbił ziemie leżące nad Bałtykiem, które tak długo mu się opierały. Odznaczony za to został jakiś młody generał. O mojej ingerencji nikt nie wiedział. I nie mógł wiedzieć. Moje imię nie figurowało w żadnych dokumentach czy spisach ludności, nie miałem nazwiska. Nie istniałem. I nadal nie istnieje, a przy tym zmieniam losy świata.
jeśli ktoś zostaje odznaczony rangą generała to znaczy ze istnieje. Ktoś dziękuje mu za czyny których dokonał. Nie można dziękować osobie która nie dokonała "czegoś".
ps. może to już moje czepialstwo ale w tamtych czasach nie było stricte rang wojskowych. Na pewno nie funkcjonowała ranga "generał"
nie licząc powyższego podoba mi się tylko szkoda że znów tak krótko.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...
"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Liczba postów: 129
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2011
Cytat: Cytat:Uczono mnie zabijania za pomocą najrozmaitszych technik. Uczono mnie czytania i pisania. Uczono dyplomacji i geografii świata. Uczono strategii i taktyki.
trochę dużo nauki.
Nie udało się efektu osiągnąć
Cytat: Cytat:Wiem tyle, że dzięki mnie cesarz Niemiec podbił ziemie leżące nad Bałtykiem, które tak długo mu się opierały. Odznaczony za to został jakiś młody generał. O mojej ingerencji nikt nie wiedział. I nie mógł wiedzieć. Moje imię nie figurowało w żadnych dokumentach czy spisach ludności, nie miałem nazwiska. Nie istniałem. I nadal nie istnieje, a przy tym zmieniam losy świata.
jeśli ktoś zostaje odznaczony rangą generała to znaczy ze istnieje. Ktoś dziękuje mu za czyny których dokonał. Nie można dziękować osobie która nie dokonała "czegoś".
ps. może to już moje czepialstwo ale w tamtych czasach nie było stricte rang wojskowych. Na pewno nie funkcjonowała ranga "generał"
No właśnie, sam się zastanawiałem czy taka ranga była w tamtych czasach. Szukałem rang wojskowych z tamtego okresu i jakoś tak wyszło, że nic nie znalazłem...
Chwila. To o generale to nie tyczy się zabójcy. Generał to jest zupełnie inna osoba. Powinienem zaznaczyć, że odznaczono generała, który poprowadził atak i zabłysnął na polu walki. Mój błąd.
Cytat:Dziwny okres wybrałeś ze względu na "Sacco di Roma"
Kilka lat po twoich wydarzeniach Państwo Kościelne zostało zaatakowane przez Karola V, niemcy wymienione w utworze. Nie wnikam w ich relacje w utworze ale wypadałoby nadmienić o braku konfliktu historycznego.
Poza tym piszesz że wojska francuskie i rzymskie. Wnioskować z tego że sam Rzym jako stolica wysłał armię.
Rzym sam w sobie upadł dług długo przed wydarzeniami opisanymi powyżej. To Państwo Kościelne wraz z Francją słały wojska.
Przyznaję, powinienem napisać o tym jak to jest z tą polityką. Aczkolwiek chciałem to zawrzeć w dalszej części utworu. To z armia rzymską to taki mały fail...
Dzięki za opinię Magiczny
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
Od siebie powiem - podobne czytałam - nie podam tytułów, bo uleciały, kojarzy mi się.
Ale pewnie rzecz w szczegółach fabuły, jej przebiegu zdarzeniowego.
Uwaga - w tej perspektywie narracji trzeba bacznie pilnować, aby narrator był mądrzejszy od bohaterów zdarzeń. Żeby był komentatorem, żeby snuł refleksje - musi stanąć ponad wiedzą bieżącą.
Tak mi się wydaje.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 129
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2011
Dziękuję Nataszo ;]
Ja nigdy nic podobnego nie czytałem. A jeśli już to nie pamiętam.
Liczba postów: 2 297
Liczba wątków: 119
Dołączył: Dec 2011
Cytat:Było ciemno. Strasznie ciemno. Nie sądziłem, że Rzym jest taki ciemny nocą.
Pierwsze dwa "ciemno" nie rażą w oczy, taka narracja. Trzecie jednak już razi. Może tak:
Cytat:Było ciemno,strasznie ciemno. Nie sądziłem, że Rzym jest taki mroczny nocą.
?
To tylko sugestia.
Cytat:...kontynuować jego dzieło – mieli pomagać kościołowi zachować jego potęgę i znacznie w świecie
Drugie jego do wywalenia jak na mój gust.
Cytat:Od 1515 roku zaczął funkcjonować Odrodzony Kościół Katolicki.
Dobra rozkmina.
Za krótki fragment, aby poddać go ocenie. Czekam jak rozwiniesz ten pomysł.
Podoba mi się imię Fabio. To chyba tyle, napisz więcej -skomentuję.
Pozdrawiam!
Liczba postów: 129
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2011
Dzięki Hanzo, poprawię to ciemno i jego ;] A imię Fabio to z włoskiego
Liczba postów: 299
Liczba wątków: 10
Dołączył: Jul 2011
Wiesz co, ja na razie powstrzymam się od ogólnej oceny, ale powiem, że średnio mi się taka forma podoba. Uważam, że tego typu proste wprowadzenia można stosować w filmach, grach, ale książki cechują się tym, że ilość miejsca jest bardzo dużo i można to było zrobić inaczej. Ale to tylko moja opinia. Poczekam na więcej.
Liczba postów: 129
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2011
@up
W sumie to haniel już mi co nieco podpowiedział, że można by to rozwinąć i mam zamiar to zrobić. Postaram się to jakoś ładniej opisać i wyjaśnić co i jaki. Dzięki za komentarz.
Liczba postów: 85
Liczba wątków: 8
Dołączył: Feb 2011
Cześć.
Cytat:Papież Juliusz II z pomocą Francji obronił miasto przed najazdem Neapolu i sam przystąpił do kontrataku. Wojska francuskie i rzymskie zdobyły zbuntowane miasto.
Troszkę to brzydkie.
Cytat:...Półwysep Apeniński , tworząc...
Spacja przed i po przecinku.
Czyżby drugi Ezzio? Dobra, nie wnikam, ale tak mi trochę zaleciało Assasin's Creedem. Trochę dziwne jest to, że najpierw piszesz o ciemnym nocą Rzymie, a później już do tego nie wracasz. Partia tekstu powinna się tak kończyć, żeby czytelnik czekał na ciąg dalszy, więc na wstępie masz plusa - będę czekał.
Druga sprawa to, tak jak Przemek powiedział, a ja powiem nieco inaczej - troszkę za bardzo cwaniakowata koncepcja. "A to ja sobie na stronę A4 opisze, co i jak, a później już będzie z górki". Dobra, ale co, skoro się to później nie będzie nikomu podobało?
Opis tego wszystkiego wypadł nawet sprawnie, i za to następny plus, ale jak napisałeś wyżej - trzeba by to rozbudować.
Fabuła faktycznie jest jakaś znajoma - Assasin's Creed, jak powiedziałem wyżej. A że to dział fantasy, to pewnie można by sobie pozwolić na jakiegoś antychrysta maga albo kogoś takiego.
O bohaterach się nie wypowiem, bo ich nie ma. Czekam więc na C.D.
Prolog (bo tekst jeszcze nie, zobaczy się później) oceniam na jakieś 6/10, bo jest bez wpadek i potknięć, które utrudniałyby czytanie.
Liczba postów: 129
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2011
@Kharen
Nie, Ezzio nie będzie. Szczerze mówiąc nie znam fabuły żadnej gry ani książki z serii AC Rozbudowałem opis podboju i dodałem krótkie wyjaśnienie kto z kim trzyma i dlaczego. Dzięki za komentarz
Liczba postów: 889
Liczba wątków: 40
Dołączył: Jan 2011
Cytat:Nie sądziłem, że Rzym jest taki ciemny nocą.
- A jaki miał być jak nie ciemny? Zero lamp ulicznych, neonów etc...
Cytat:Nie sądziłem, że Rzym jest taki ciemny nocą. Zawsze uważałem, że miasto to jest żywe zarówno w dzień jak i w noc.
- Jakoś mnie to zabolało
Ogółem - nie podoba mi się. Szczególnie pod względem formy, bo wygląda to bardziej jak jakieś sprawozdanie niż opowiadanie. Niemniej - powodzenia, może wyjdzie ci jeszcze z tego coś ciekawego.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Liczba postów: 67
Liczba wątków: 7
Dołączył: Nov 2011
Cytat:mieli pomagać kościołowi zachować jego potęgę i znacznie w świecie.
znaczenie.
Cytat:Niestety, ponad pięćdziesiąt lat po jego śmierci pomiędzy członkami klanu doszło do kłótni i walk.
moim zdaniem bardziej pasowałby tu wyraz waśń, niesnaski, czy coś takiego.
Błędów i potknięć, wyliczonych przez poprzedników nie będę wymieniał, bo nie ma po co się powtarzać. Moje wrażenia:
Pierwsza część zbyt sucho i rzeczowo opisana, to nie podręcznik historii i nawet takie fakty zdałoby się okrasić jakimś ładnym słownictwem i polać nieco miodem. Pomysł jest wcale ciekawy, jednak żeby zrobić z tego oryginalną i ciekawą powieść, to już będzie sztuka. Życzę powodzenia.
|