Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozstrojony
#1
zaszyłem usta struną głosową
przez Apollina w odmęty rzucony
co jakiś czas brzęcząc strofą
przez przypadek nogą muzy trącony

podniosłaś mnie

dotykam palcami, co zwą się rymami
i lecą nutami wciąż głośniej przed nami
i tkasz dźwięk falami myślami strunami
wtem zamilkł

spoglądam damo idziesz do lustra
zapach perfum po policzkach muska
szybko poprawiasz truskawkowe usta
mój oddech ustał

ty ja i pustka

cicho w rymach Tobie przygrywam
cudowna chwila o nic nie pytaj
graj na mnie dalej tak moja miła
rozkosz muzyki nas połączyła

proszę nie wracaj do Apollina
Odpowiedz
#2
No miła odmiana. Coś subtelnego i miłego memu zmysłowi estetyki.
Od innych zapewne za rymy dostałbyś po głowie, ale mi chaos w rymach nie przeszkadza Tongue
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości