Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
drutowanie nosa
#1
z wiatrem brużdzącym koronom drzew ryję nad ziemią
w piasku do przegrabiania czasem pikuję
szlaczki ledwo balansując ciałem jakby już zabrakło
tego przez co mogliśmy się godzić nie obierając
nawet na jedną długą skórkę papierówki z ogonkiem

z dobrze zabezpieczonymi nasionkami
w ciepłe myślenia o dobrym końcu
które przy oglądaniu fotografii
nie są pośladem życia nisko w gruncie
z klamrą po zimnych ogniach
Odpowiedz
#2
Pierwszy wers - rozumiem, że to specjalnie tak napisane ( radosna twórczość wierszoklety) ale mimo wszytko zniechęca do zagłębienia się we wiersz , "ryję nad ziemią jakby nie wiatr bruździł koron drzew" - przestawił bym "nie " za "wiatr" albo zmienił na "korony"

I znów bardzo hermetyczny "grain" w który nie potrafię się wgryźć bez podpowiedzi
Odpowiedz
#3
Powinno być koronom drzew - poprawiłem,

uważam, że niektóre zwroty w poezji muszą zachować jedynie przylepność hermetyki inaczej to tylko felietonowanie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości