Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ona krzyczy!
#1
Gałęziami, prawie zieleniąc, antenami skierowanymi w pustkę
tłumnych gwiazd,
tańczących na sferach.
Coraz trudniej dosięgnąć nieba nieuzbrojonym okiem.

Najlepsza lunetka snajperskiej maszynki, powiedzmy,
Barrett M82,
lub teleskop Hubble'a.

Wiersze, nie wystarczą już na powtórne zasiewanie.
O niewiastę należy dbać, kochać, pielęgnować.
Wtedy zrodzi.

Inaczej zarasta chwastami.
Dżunglą ostów.
Pożywieniem dla osłów.

A, kiedy słów brak,

raniąc, roniąc, spadające meteoryty
ze źle wyseplenionym życzeniem zmian.
Albo cykliczne komety, płonne nasienia katastrof,
dopóki nie upadną, rozdzierając łono,
aby zrodzić nowe potworki.

Choćby, kochanie, nas.
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.

***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#2
Podoba mi się ten fragment o niewieście, o którą nalezy dbać, kochać ją i pielęgnować. Jak kwiat albo warzywo. Bo zaniedbana jej grządka zarośnie i stanie się pożywką dla niegodnych.
O, wiele prawdy w tych słowach.
No i oczywiście tricentylion gwiazd, komet i innych niebieskich ciał. Aż by się się chciało dosadniej, ale to nie tu. Nie tu.

Tak w ogóle to bardziej proza poetycka niż poezja sensu stricte, mimo że jest fajna melodyka i rytm.

Niech no ktoś powie, że to nieładna historia.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Ja niewiastę odebrałem jako personifikację weny artystycznej.
"kosmiczne" opakowanie przypadło mi do gustu Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości