Cytat:Nie patrz tak na mnie
Znam to spojrzenie
Ja nic nie zmienię
Wiatr zdradę przywiał
Całkiem dobry fragment, jeden z tych wymownych. Wyrzuciłabym 'ja'. Zaimki zawsze niemile widziane, jednak akurat w języku polskim da się ich w większości pozbyć. Tylko niepotrzebnie zaśmiecają.
Cytat:Burza miłość zniszczyła
Czas zdeptał uczucia
Nienawiść ze snu obudził
Wyliczanka, pheh... Niefortunnie. Dlaczego? Przede wszystkim przez to, że wygląda to na trzy elementy. Miriad już zauważył, że trzeci wers z tego cytatu jest mylący. Czyta się, że nie czas, a nienawiść coś robi. I jaka burza? Pewnie, nawiązania do przyrody, a szczególnie co gwałtowniejszych zjawisk, są fajne, ale z umiarem. O tyle, o ile wiatr był ok, personalizował podmiot, to burza nie pasuje. Z niczym się nie wiąże, szczególnie, że zaraz wskakuje czas.
I jest jeszcze gorzej. Nowe metafory zamiast stałych związków frazeologicznych? Super! Ekstra! Ale z głową. Zwróć uwagę na kilka wyrażeń opisujących upływ czasu "posunął się w latach", "jak ten czas szybko płynie", "tyle czasu minęło". Jaki wniosek? Czas raczej przepływa. Nie wiem, mi się to kojarzy trochę z widmem. W każdym razie nie dotyka ziemi,, więc ciężko, by cokolwiek zdeptał. To tak jakby pisać o prawym sierpowym od ducha, wcale nie poltergeista.
Cytat:Nie patrz tak na mnie
Nie pytaj spojrzeniem
Zostało przyzwyczajenie
Wydaje mi się, że to powtórzenie nie jest tutaj konieczne stylistycznie.
Co do pointy... Raczej nie wynika z wiersza. Jasne, widzę, że mówimy tu o miłości, skoro zdrada. Mogę nawet złapać, że podmiot z kimś został. Ale co w sumie z tego wynika? Wygląda to trochę jak suche fakty z 'historii życia', ale przepisanych na poezję.
Jestem ciekawa, co chciałaś przekazać. A przede wszystkim jakby to wyglądało po przeredagowaniu, poprawieniu, jeśli jeszcze myślisz nad tym utworem.
Pozdrawiam!