Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Miłość niejedno ma imię [cykl]
#16
Piramida??
Co to jest, o matkoicórko?
Bo jako wiersz to potworek! Masakra.

Pod względem obrazowania: egzaltacja językowa oparta na frazesach i skojarzeniach z kosmosu:
najpierw okowy okrutnej miłości duszą nas w sobie
okowy to więzy, najczęściej zakładane na nadgarstki i kostki.To jak duszą w sobie??
Potem frazes igraszka słowna nie wiesz - się dowiesz
Miłość jest jak rozgrzane żelazo spada na nas i uderza gorącem
znaczy, że przestała dusić w sobie i spada skądś??
Spadłszy spala od zarodka (to odbiorca jest tym zarodkiem? czy miłość zygotą?)
Potem idę na szczyt w okowach, bombardowana żelazem i spalona już od zarodka (tu nie wiem, ale jakoś to jest).
Armagedon - niszczy mnie na szczycie od środka: ogniem i mieczem.
Apokalipsa. Koniec


Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#17
EDIT: Nataszo, kompletnie tego nie rozumiesz, tu nic nie ma dosłownie. Naprawdę nie mam zamiaru się tu rozpisywać bo dostałabym osta. Istotnie, mogło umknąć mojej uwadze pewne nie doskonałości tego kawałka( a Tobie sens), ale toż dopiero się uczę, a Ty wymagasz chyba cudu nad Wisłą. W dalszej kwestii się nie wypowiem(..) wiadomo dlaczego...

Przykro mi Nataszo, jak Cię nie zadowala, wybacz. Po prostu może lepiej jak ominiesz moją poezję. Pozdrawiam.
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#18
Nie mogę.
Nie mogę ominąć. Wybacz.
Lubię poezję.

Dodam otwartym tekstem:
z pewnością na Twoje utwory wpływają silne emocje, prawdziwe i dla Ciebie istotne, można rozmawiać o tych emocjach.
Ale Ty piszesz wiersze - rozumiem taką potrzebę. I ja także stykając się z wierszem odbieram emocje w nich obecne. Ale wiersz to praca w słowie. Ja więc mówię o słowach w wierszach. Nie o Twoich emocjach, ale o tym co dzieje się z podmiotem w Twoim utworze.

. (Usunęłam uznając słuszność argumentów)

Uwaga. Myślę że ostatni wers Twojej wypowiedzi był już wycieczką osobistą wobec autora. Stanowisko Krytyka zobowiązuje. Nie znam się wprawdzie na poezji, ale wiem że logika wiersza nie jest logiką dosłowną. Inna sprawa że krytyka powinna być podana w sposób konstruktywny i nie raniący uczuć autora. - Gorzki.

Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#19
Uprzejmie proszę, to przejdzie w offtop. To co, że lubisz poezję, skoro moja Ci się nie podoba. Sama sobie przeczysz. Pisz na PW, jak chcesz jeszcze coś dodać, bo nie chcę offtopowac !
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#20
Ja się zgodzę z tym, że faktycznie np. to:

Cytat:jak okowy, dusi nas w sobie.

Nie jest zbyt dobrym porównaniem, ale to nie znaczy, że ten wiersz jest aż taki zły. Podchodzę do twórczości Pirki z dystansem, bo zdaję sobie sprawę, że idealna ona nie jest - delikatnie mówiąc. Ale naprawdę widziałem gorsze wiersze.

Nie twierdzę, że ten jest dobry. Twierdzę, że nie jest zupełnie fatalny.
Odpowiedz
#21
Mi osobiście się podoba, jest czarny jak smoła co nadaje mu charakter, i taka prośba Nataszo ostrzejsza krytykę nasylaj na pw bo w postach kale w oko i niszczy cały romantyzm wiersza.
,,the last good bye, whne you will join me in tis river, R.I.P DIMM''

[Obrazek: tumblr_m9w66uw9Jr1r9huebo1_250.gif]
Odpowiedz
#22
Nie odnajdując w wierszu czerni i romantyzmu, nie mogę zgodzić się z opinią, Alf.
Być może temat podjęty przez autora jest w romantycznych klimatach czerni, ale językowe ujęcie pozostawia tak wiele do życzenia, że ten klimat mi umyka.
Sądzę, że należałoby zwrócić uwagę na środki obrazowania: dobór metafor, porównań, tak by pozostawały w spójności z podjętym zadaniem opisu przeżycia. W przeciwnym razie ich obecność wpływa na zamknięcie odbioru emocjonalnego. Unikać należałoby też rymów gramatycznych i dokładnych, bowiem następuje przez to odwołanie do poezji prymitywnej, plebejskiej (Nikifory).

PS. Przepraszam autorkę, jeżeli moje słowa zostały odebrane jako wycieczka ad personam. Określenia dosadne dotyczyły językowej organizacji wiersza i prawdopodobnie nieprecyzyjnie je sformułowałam. Postaram się więcej w komentarzu nie używać takich nieprecyzyjnych określeń.
Przepraszam. N.



Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#23
Cóż słonko pewnie tynie widzisz w tym wierszu nc ładnego ale ja widze , pewnie dla tego ze każdy lubi co innego i dlatego również że jestem mocno zwiazany z czernią i mrokiem. pozdrowioneczka od alfeczka
,,the last good bye, whne you will join me in tis river, R.I.P DIMM''

[Obrazek: tumblr_m9w66uw9Jr1r9huebo1_250.gif]
Odpowiedz
#24
Wg mnie popełniasz straszną grafomanię, Pirka. I nie chodzi tu o to, że jednemu się podoba, a drugiemu nie, ale o obiektywną ocenę. I nie widać, żebyś brała sobie rady innych do serca. Wybacz, ale Twoich utworów nie można nazwać poezją - to raczej wierszyki, w dodatku kiepskie.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#25
No cóż root, masz prawo do takiej opiniiSmile Każdy lubi co innego, a i Ty możesz mieć swoje zdanie.

Ps. Może być tyle opinii co charakterów na świcie, pozdrawiam. Wink
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#26
Piramido, czytaj ze zrozumieniem:

(30-10-2011, 02:27)rootsrat napisał(a): nie chodzi tu o to, że jednemu się podoba, a drugiemu nie, ale o obiektywną ocenę

Obiektywnie patrząc - to są kiepskie wierszyki. A że mi się osobiście, subiektywnie nie podobają, to swoją drogą.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#27
"Nadzieja"


Skoro tak, zapamiętam jak się broniłam.
Gdy kochałam, bardziej niż wierzyłam.
Kiedy myśl ulotna, skazywała na cierpienia,
A dusza ma pragnęła twego wyjaśnienia.
Nieraz zyskiwałam więcej niż marzyłam,
A gdy padły ostatnie dwa słowa,
w naszą miłość nie wątpiłam.
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#28
Banał, szablonowość, metaforyka niskich lotów, ckliwość w kiczowatym wydaniu.

Polecam wiersze Haliny Poświatowskiej i Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej - to poezja kobieca, eteryczna, subtelna. Zobacz jak one piszą o miłości i na ile możliwych sposobów. Wszak i wielkim zdarzają się wpadki, również Poetkom można zarzucić kilka kompletnie chybionych utworów, ale to zaledwie przysłowiowa łyżeczka dziegciu w beczce miodu.


Pozdrawiam.



Ocena: 1/10
Quod me non necaverit, certe confirmabit


Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
Odpowiedz
#29
He, he, dziękuję za komentarz. Będę miała to na uwadze, nim wkleję coś następnego. Na pewno zajrzę do poezji którą proponujesz.


Również pozdrawiamSmile
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości