Kto skąd jest :)

[Żubr]

Ja jest wbrew pozorom nie z puszczy tyle co z Gdańska, Trójmiasta

Taka mała biedna mieścina na północy z małym śmiesznym portem i śmieszną stocznią z drewna.

[Danek]

Lisek, o matko, czemu piatka!?
Tyle jest liceów, a musiałaś pójść do zagłębia olimpijczyków?
W jakiej jesteś klasie?
W sumie to powinienem gratulować Ci dostania sie do tego liceum. Najlepsze w Krakowie. Ja chodziłem do II LO, ale i tak skopaliśmy wam tyłki na turnieju gwiazdkowym

[Lisek]

Och, Daniek, uwierz mi cholernie żałuję, że do II nie poszłam (w sumie to miałam na drugi wybór, ale no cóż...) ^^ Wydaje mi się, że klimat byłby o wiele lepszy
hist-geo-wos! A Ty w jakiej klasie byłeś?

[Sheaim]

Hehe humaniści xD
Jestem z Wrocławia i jestem z tego dumny!

[Lisek]

Ty już tak nie szpanuj... MATINFIE -.-'

[Danek]

Ja byłem w mat-geo co oznaczało w dwójce "ekonomiczny" Wiem, paradoks, ale cóż. To była szkoła z kompleksami i w sumie nie żałuj, że tam nie poszłaś. Niektórzy nauczyciele byli z poprzedniej epoki, inni mieli chore ambicje, bo chcieli dorównać piątce i trochę się namęczyłem, zwłaszcza na matmie.

Ogolnie z perspektywy czasu wszystko oceniam inaczej, jakby bardziej pozytywnie. Poznałem tam masę ciekawych ludzi i wiele przeżyłem, ale nie wiem, czy mając wybór znów bym tam poszedł ;D

[Lisek]

No właśnie, u nas są świetni nauczyciele, ale towarzystwo... hmmm... nie komentuję ^^

[Danek]

Życzę powodzenia w takim razie. Towarzystwo zawsze można mieć inne, nauczycieli ciężko zmienić...
Baw się dobrze w tej szkole, ale nie daj się zwariować olimpiadom

[Lisek]

Oj tam, wiesz w tej szkole się tylko obijam. I dużo osób tak robi wbrew pozorom ^^

[Marumba]

Widzę, że nikt z mojego miasta nie miał na razie odwagi się zaprezentować, więc zaryzykuję i będę pierwszym odważnym - pozdrawiam z Warszawy

[marcinos83]

Ja jestem z Krapkowic, rzut beretem moherowym od Opola, pseudostolicy pseudopiosenki. Chwali się, że stąd pochodzi Bojkot - legenda polskiego punka, jakaś laska, nie pamiętam nazwiska, która była Miss Polski parę lat temu, to że blisko do lasu czy na rozległe pola - zieleń i cisza, mamy także zrujnowane (wysadzone w powietrze przez kapitał zagraniczny, parę tysięcy ludzi pozbawionych pracy, ale cóż, panie Zielonka, kapitalizm) zakłady papiernicze, w których można by kręcić jakieś postapokaliptyczne filmy. Poza tym króluje styl dyskotekowy, jest spokojnie, a korupcja na szczeblach władzy, obsadzonych przez kolesi kolesiów, aż piszczy, ale kogo to obchodzi (szczególnie przekręty w domu kultury, zwanym domem kiermaszy). Zapraszam

[maciejslu]

Widzę, że nikt z mojego miasta nie miał na razie odwagi się zaprezentować, więc zaryzykuję i będę pierwszym odważnym - pozdrawiam z Warszawy

No, bez przesady... To żaden wstyd

[Marumba]

No, bez przesady... To żaden wstyd Big Grin

Nie wstydzę się tego, ale wiem, jaki jest powszechnie panujący obraz Warszawiaka (który oczywiście jest nieprawdziwy)

[marcinos83]

Znaczy się że Warszawiaki to cwaniaki??

[Lisek]

Oni są fajni... (w sensie Warszawiacy)