Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"I to się nadaje do telewizji"
#1
Poniższy felieton to moje osobiste spostrzeżenia. Nie miałam w nim zamiaru obrażać uczuć religijnych innych czytelników.
Nie oceniam postaci widniejących na makatce, a jedynie treść, którą ktoś im przyporządkował.

http://img.liczniki.org/20130224/002-1361709435.jpg
http://img.liczniki.org/20130224/001-1361709435.jpg


Centrum Rehabilitacyjne. Dziewiąta zero, zero. Na korytarzach ruch. Przed większością gabinetów kolejki zainteresowanych. Szatnia pełna płaszczy, poczta już otwarta. Panie z punktu przyjmowania wniosków uwijają się jak pracowite mrówki. Oprócz pacjentów kierowanych z zewnątrz są tu również ludzie, którzy po poważnych wypadkach przywracają ciału jego dawną sprawność.
To wymaga czasu i wyjątkowej siły psychicznej. Konieczne są mozolne, systematyczne ćwiczenia i samozaparcie. Przede wszystkim jednak potrzebna jest motywacja. Dzięki niej człowiek wierzy, że warto się starać o zdrowie mimo bólu i strachu o przyszłość.
Trzeba chcieć, a te „chcenie” powinno być umacniane w chwilach zwątpienia. Rodzina zwykle nadaje się do tego najbardziej. Odwiedziny, ciepłe słowa, życzliwe gesty i słowa otuchy to połowa sukcesu.
Drugą połowę trzeba czymś zapełnić by leczenie i rehabilitacja zakończyła się pomyślnie. Z pewnością pomocne są przyjaźnie zawarte w czasie pobytu. Pomagają nabrać dystansu do własnego cierpienia i skupić się w jakimś stopniu na stanie drugiego człowieka. Ważne jest zapewnienie zdrowiejącemu warunków jak najbardziej przypominających dom. Umożliwienie mu dostępu do czynności, które wykonywał gdy był sprawny.
Dyrekcja zadbała o to by w pacjent nie był odizolowany od codziennych i nie codziennych przyzwyczajeń. Umożliwia mu jak najczęstszy kontakt z bliskimi i światem na zewnątrz.
Funkcjonuje tu zakład fryzjerski, kosmetyczka, poczta, bankomat, kawiarenka, automaty telefoniczne, automaty z napojami, biblioteka i KAPLICA gdzie można pomodlić się, wypłakać i wypełnić trzecie przykazanie.
KAPLICA mieści się na dolnym poziomie budynku. Tuż obok gabinetów zabiegowych.
Rzędy krzeseł, miejsca dla wózków inwalidzkich i dziecięcych, wieszaki. Wiadomo, tu nie czeka się pięć minut. Nawet zapisani kilka dni wcześniej czekają najmniej piętnaście.
Już od schodów pacjent wprowadzany jest w modlitewny nastrój. Pocieszające treści wiszą na makatkach i zmuszają do zastanowienia się nad swoim życiem.
Umieszczono je w takim miejscu by każdy schodzący na dół do kaplicy lub podążający do gabinetów mógł przeczytać i kontemplować te dwie "prawdy" w czasie oczekiwania na zabieg.
Dwustronna makatka oznajmia:
JEDNO JEST NIESZCZĘŚCIE - NIE BYĆ ŚWIĘTYM
To stwierdzenie nad głową Papieża Polaka powala swoją prostotą. Człowiek na kulach, czy wózku po skomplikowanych operacjach, często słaby psychicznie, z życiem wywróconym do góry nogami dowiaduje się, że jego nieszczęście to pikuś.
Nie jest Świętym - to jedyne nieszczęście. Po co więc przejmować się taką rzeczą jak zdrowie. W porównaniu ze świętością jest mniej ważne. Nie jest Święty, czyli tak naprawdę jest nieszczęśliwy.
To stwierdzenie zapewni mu humor do końca dnia, a może i na dłużej. Przestanie się przejmować jak dalej potoczy się jego niepełnosprawne życie i z pewnością szybciej wyzdrowieje.
Na odwrotnej stronie widnieją pouczające słowa przyozdobione Chrystusem na krzyżu :
IM WIERNIEJ MNIE NAŚLADUJECIE – TYM WIĘCEJ RAN RZEŹBI WASZE OBLICZE
Zrozumienie tego zdania wymaga zatrzymania i zastanowienia, co też Pan Jezus miał na myśli. Pewnie chodziło mu o naśladownictwo duchowe. Kojarzy się to z czynieniem dobra, okazywaniem miłości drugiemu człowiekowi, cierpliwością i wyrozumiałością , a przede wszystkim poświęceniem.
To wyjątkowe i oryginalne słowa. Zamiast obiecywać życie wieczne lub inne przyjemności zapewniają o tym, że naśladowanie „ boli” i im więcej go tym gorzej. Trudno wyczuć o jakie rany autorowi chodziło. Czynienie dobra powoduje że człowiek odczuwa radość. Czuje się dobry. Trudno uwierzyć, że według słów Jezusa powoduje to duchowe rany. Wybaczanie i poświęcenie jest trudne. Powoduje jednak pozytywne rezultaty. Zarówno dla tego, który to okazuje, jak i dla przyjmującego.
Kto jest autorem „ makatkowych prawd” ? Druga zdaje się należeć do Jezusa Chrystusa, do pochodzenia pierwszej nie ma pewności. Nie jest możliwe sprawdzenie ich autentyczności. Czytający traktują je jako pewnik ( jest przecież ilustracja).

Pytanie: Czy lekarz, rehabilitant, osoby z zarządu zastanowiły się nad sensem treści tych „prawd” ? Umieszczone w miejscu publicznym, mijane i czytane przez setki ludzi zdrowych i chorych, wierzących i ateistów. Wzbudzają kontrowersje. Czy to służy zdrowieniu?
Siedząc i czekając na swoją kolej obserwowałam reakcje. Najczęstszą reakcją był brak reakcji. Kilka razy zauważyłam niedowierzanie i uśmiech. U mnie, osoby przychodzącej na kilkominutowy zabieg wywołały negatywne przemyślenia:
Naśladując Jezusa narażam się na coraz większy zgryz, ból i stres. Tylko Święci na tym świecie mają dobrze. Moim udziałem jest nieszczęście, gdyż nie jestem i z całą pewnością nigdy nie będę Świętą.
Chyba nie na takie przemyślenia liczyła osoba, która zdecydowała się umieścić te zdania w tym miejscu.
Może uczyniła to bezwiednie nie zastanawiając się nad ich odbiorem. Mogła wykorzystać pozytywne afirmacje, niekoniecznie związane z religią i wiarą. Umieścić krótki wiersz optymistycznie traktujący życie. Kolejna, nie wykorzystana szansa.







"Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości."
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#2
Strasznie dużo błędów, ale tekst w ogólnej wymowie do mnie trafia. Kolejne bzdury, typu "cierpienie uszlachetnia". I takie rzeczy mówi się ludziom, któży nierzadko wili się w bólu... Oni najlepiej wiedzą, jak to jest.
"By człowiek był człowieka bratem, trzeba go wpierw przećwiczyć batem"
Odpowiedz
#3
Proszę o wyrozumiałość. Uczę się prawidłowego konstruowania zdań i poprawnej interpunkcji.Smile
Achelonie, poprawiałam w szybkiej edycji. Tak mi najlepiej wychodzi Smile
"Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości."
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#4
Cytat:Kto jest autorem „ makatkowych prawd” ? Druga zdaje się należeć do Jezusa Chrystusa, do pochodzenia pierwszej nie ma pewności. Nie jest możliwe sprawdzenie ich autentyczności. Czytający traktują je jako pewnik ( jest przecież ilustracja).
to piękna satyra.

bardzo mi się podoba, publikacja na temat kontrowersyjny, pisana na gorąco bez wlewania przesadnych emocji ze strony autora. Są smaczki, jest wyczucie. Podejmując jednak dyskusję co do "haseł". Patrząc na to z puntku Chrystusowego (tak mi się zdaje), trzeba by szukać miłości, światła i dobra tam gdzie pozornie go nie ma. I tak:

Cytat:IM WIERNIEJ MNIE NAŚLADUJECIE – TYM WIĘCEJ RAN RZEŹBI WASZE OBLICZE
Zrozumienie tego zdania wymaga zatrzymania i zastanowienia, co też Pan Jezus miał na myśli. Pewnie chodziło mu o naśladownictwo duchowe. Kojarzy się to z czynieniem dobra, okazywaniem miłości drugiemu człowiekowi, cierpliwością i wyrozumiałością , a przede wszystkim poświęceniem. To wyjątkowe i oryginalne słowa. Zamiast obiecywać życie wieczne lub inne przyjemności zapewniają o tym, że naśladowanie „ boli” i im więcej go tym gorzej. Trudno wyczuć o jakie rany autorowi chodziło. Czynienie dobra powoduje że człowiek odczuwa radość. Czuje się dobry. Trudno uwierzyć, że według słów Jezusa powoduje to duchowe rany. Wybaczanie i poświęcenie jest trudne. Powoduje jednak pozytywne rezultaty. Zarówno dla tego, który to okazuje, jak i dla przyjmującego.
Tutaj myśl idzie w stronę cienia. On mówi, im wierniej mnie naśladujecie, tym więcej ran rzeźbi wasze oblicze. Brak cynizmu rzeczywiście powoduje szczere przeżywanie smutku, a że Jezus (jako postać historyczna lub archetyp) znany jest z głębokiej empatii a nie cynizmu, to może ta "rzeźba ran", którą pozostawia współczucie jest wyrytą drogą służbie ludzkości. I to piękne. Z drugiej strony, można to też rozumieć ironicznie, ale współczująco, że im wierniej go naśladujemy, im "ślepiej", tym bardziej ranimy siebie. Że dobrze jest szukać miłości i Chrystusa w sobie samym, być sobą a nie nim.

Co do drugiego sloganu.. no cóż. Święci wyzbyci są przywiązania, do ciała, do życia, oddani są Bogu. Miłości. Można to rozumieć tak, że dopóki istnieje w nas przywiązanie, dopóty jesteśmy nieszczęśliwi, i że jest to jedyne prawdziwe źródło nieszczęścia, te najgłębsze.

Z tym, że to są interpretacje w stronę światła, w stronę empatycznego smutku, z uśmiechem w oczach. Wydaje mi się jednak, że hasła w takim miejscu o którym mówisz, powinny być "prostsze", łatwiejsze w odbiorze, łatwiej dodające sił, otuchy, przy jednoczesnym zachowaniu "boskich prawd".

Serdecznie pozdrawiam. Dla mnie to dobry reportaż.
Odpowiedz
#5
Po pierwsze dodaj wcięcia i akapity - to zdecydowanie poprawia czytelność tekstu.

Cytat:Funkcjonuje tu zakład fryzjerski, kosmetyczka, poczta, bankomat, kawiarenka, automaty telefoniczne, automaty z napojami, biblioteka i KAPLICA gdzie można pomodlić się, wypłakać i wypełnić trzecie przykazanie.
KAPLICA mieści się na dolnym poziomie budynku.
Ja bym wpisał "Funkcjonują", zamiast "Funkcjoinuje", w końcu to liczba mnoga. No i nie rozumiem po co kaplica za drugim razem napisana Capsem Wink
Takich błędów jest trochę więcej, ale jako że tekst czytałem wcześniej to zapamiętałem tylko ten.

Obrazki wkleiłbym jako obrazy, a nie jako linki i dał je wewnątrz tekstu bezpośrednio nad akapitami, do których się odnoszą.

Co do samego tekstu, to podoba mi się druga sentencja, mówiąca o tym, że nie jest łatwo być świętym i postępować właściwie, natomiast ta pierwsza...
Spróbuj powiedzieć człowiekowi, który stracił nogę, rękę etc, został inwalidą i teraz odwrócą się od niego znajomi i kobiety, że jego tragedia jest gówno warta i naprawdę cierpi się tylko nie będąc świętym.
Wątpię, żeby go to pocieszyło. Co najwyżej wywali cię z hukiem za drzwi.
Odpowiedz
#6
Dziękuję za zainteresowanie tematem i komentarze. Smile Ten tekst napisałam kilka lat temu. Poprawiałam go dzisiaj kilka godzin.
Nie wszystko wyszło jak trzeba. Ale i tak jestem zadowolona z rezultatu.
Dziękuję za sugestie , szaden.
Vysogot, interpretacji jest wiele. Ze mną o tyle inaczej, że nie ma we mnie wiary .

Pozdrowienia.Smile
vio
"Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości."
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#7
Viosenna, do dziś pamiętam te zdjęcia, to było tragiczne i śmieszne zarazem.
Już samo to, że wisiało to koło schodów, mogło spowodować wypadek.
Tekst jest wymowny, lecz literacko do dopracowania, ale robisz postępySmile
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości