Liczba postów: 17
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2014
Rachunek
To nieprawdopodobne matematyku, że sprowadzasz moją rolę zaledwie do liczb,
oraz że nazywasz i moje słowo, i moją wiarę zaledwie
zbiorem ułożonych w odpowiedni sposób
wariacji, kombinacji, aksjomatów i definicji
Powiedz mi matematyku, dlaczego nie mam wpływu na to
(a ta nędzna jedna-druga)
czy to orzeł, czy to reszka,
skoro to ja rzucam monetą?
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 23
Dołączył: Aug 2013
Ciekawy temat szkoda tylko, że nierytmiczne i bez rymów ( jak dla mnie mogą być nawet częstochowskie). Ogólnie jak na start całkiem nieźle.
Kto ma oczy niechaj czyta
Kto ma ręce niechaj pisze
Liczba postów: 2 245
Liczba wątków: 29
Dołączył: Sep 2012
faktycznie ciekawe. nie byłem tak przychylnie nastawiony za pierwszym razem, ale dziś przeczytałem raz jeszcze i w sumie bez zarzutów. ja takiej poezji nie lubie, ale obiektywnie patrząc, chyba okej.
Liczba postów: 1 191
Liczba wątków: 187
Dołączył: Dec 2010
Nawet dobre. Ładnie ujęte, w miarę dobrze ugryziony temat. Nie wiem czy bym dała za to 5, choć nie ja jestem od oceniania, ale jest ok.
Lapsus Calami
Licho nie śpi
Insomnia też
Lapsus Calami
Liczba postów: 1 324
Liczba wątków: 98
Dołączył: Jun 2011
Naprawdę nieźle Z początku chciałam przyczepić się do budowy, jednak po drugim czytaniu doszłam do wniosku, że jest w porządku. Wiersz zgrzyta mi tylko w paru miejscach, zaznaczyłam je poniżej. Zobacz, przemyśl, zastanów się, czy zgadzasz się z moją opinią.
Ogólnie fajnie ujęta tematyka. Matematyka ostatnio prześladuje mnie na każdym kroku, ale tutaj akurat przyjemnie się o niej czytało.
- myślę jednak, że pierwszy wers jest nieco za długi :/
To nieprawdopodobne matematyku, że sprowadzasz moją rolę zaledwie do liczb,
oraz że nazywasz i moje słowo, i moją wiarę zaledwie
zbiorem ułożonych w odpowiedni sposób
wariacji, kombinacji, aksjomatów i definicji
Powiedz mi matematyku, dlaczego nie mam wpływu na to
(a ta nędzna jedna-druga)
czy to orzeł, czy to reszka,
skoro to ja rzucam monetą?
Pozdrawiam!
The Earth without art is just eh.
Liczba postów: 17
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2014
04-03-2014, 16:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-03-2014, 16:37 przez Plusce.)
Dziękuję za pozytywne opinie . @Lexis - faktycznie, na dodatek mi uświadomiłaś, że zrobiłem banalne powtórzenie w dwóch pierwszych wersach. Na tyle proste, że być może część odebrała to jako swego rodzaju zabieg . Btw. jak można edytować wyjściowy post?
Pozdrawiam.
Liczba postów: 506
Liczba wątków: 10
Dołączył: Aug 2012
Moją, moje, moją zabieg nie zabieg, ale ja się przyczepię... Chociaż, trochę Ci się fuksło i pasuje to tu... Zastanawiam się gdyby to zmienić, czy też bym kupiła ten tekścik... Hmm zastanowię się. Budowa mnie trochę razi, ale jest formą wyrażenia autora...
Liczba postów: 17
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2014
Nie chcę zabrzmieć jak obrońca wiersza na siłę, ale ta nieregularna budowa była akurat zaplanowana . Pierwsza strofa czytana jak gdyby na szybko, po czym po niej małe przełamanie - i idziemy nieco wolniej. Z tym "zaledwie" podwójnym, powiedziałbym, faktycznie nawet pasuje.
Liczba postów: 506
Liczba wątków: 10
Dołączył: Aug 2012
Nie broń go, on sam się dobrze broni zwłaszcza jak się kombinuje z czytaniem właśnie szybciej, wolniej, albo na odwrót czasem ciekawie wychodzi...
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
Nowy użytkownik? <3
Ale fajnie!
Jak na debiut, to jest to całkiem spoko wiersz. Napisałam kiedyś coś podobnego, ale to było dawno temu i nieprawda.
Coś tam pochrzaniłeś z tą interpunkcją, ale już się nawet nie czepiam. Wersyfikacja też nie powala na kolana.
Nie wiem, na ile rozumiemy ten wiersz w ten sam sposób, ale jest całkiem ok i sens też całkiem ok, chociaż ta druga strofa dziwna ogólnie i ten nawias... No nie wiem.
Wrócę tu jeszcze.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
|