Via Appia - Forum

Pełna wersja: Rachunek
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Rachunek

To nieprawdopodobne matematyku, że sprowadzasz moją rolę zaledwie do liczb,
oraz że nazywasz i moje słowo, i moją wiarę zaledwie
zbiorem ułożonych w odpowiedni sposób
wariacji, kombinacji, aksjomatów i definicji

Powiedz mi matematyku, dlaczego nie mam wpływu na to
(a ta nędzna jedna-druga)
czy to orzeł, czy to reszka,
skoro to ja rzucam monetą?
Ciekawy temat szkoda tylko, że nierytmiczne i bez rymów ( jak dla mnie mogą być nawet częstochowskie). Ogólnie jak na start całkiem nieźle.
faktycznie ciekawe. nie byłem tak przychylnie nastawiony za pierwszym razem, ale dziś przeczytałem raz jeszcze i w sumie bez zarzutów. ja takiej poezji nie lubie, ale obiektywnie patrząc, chyba okej.
Nawet dobre. Ładnie ujęte, w miarę dobrze ugryziony temat. Nie wiem czy bym dała za to 5, choć nie ja jestem od oceniania, ale jest ok.
Naprawdę nieźle Smile Z początku chciałam przyczepić się do budowy, jednak po drugim czytaniu doszłam do wniosku, że jest w porządku. Wiersz zgrzyta mi tylko w paru miejscach, zaznaczyłam je poniżej. Zobacz, przemyśl, zastanów się, czy zgadzasz się z moją opinią.
Ogólnie fajnie ujęta tematyka. Matematyka ostatnio prześladuje mnie na każdym kroku, ale tutaj akurat przyjemnie się o niej czytało.

- myślę jednak, że pierwszy wers jest nieco za długi :/

To nieprawdopodobne matematyku, że sprowadzasz moją rolę zaledwie do liczb,
oraz że nazywasz i moje słowo, i moją wiarę zaledwie
zbiorem ułożonych w odpowiedni sposób
wariacji, kombinacji, aksjomatów i definicji

Powiedz mi matematyku, dlaczego nie mam wpływu na to
(a ta nędzna jedna-druga)
czy to orzeł, czy to reszka,
skoro to ja rzucam monetą?


Pozdrawiam!
Dziękuję za pozytywne opinie Smile. @Lexis - faktycznie, na dodatek mi uświadomiłaś, że zrobiłem banalne powtórzenie w dwóch pierwszych wersach. Na tyle proste, że być może część odebrała to jako swego rodzaju zabieg Big Grin. Btw. jak można edytować wyjściowy post?
Pozdrawiam.
Moją, moje, moją Wink zabieg nie zabieg, ale ja się przyczepię... Chociaż, trochę Ci się fuksło i pasuje to tu... Zastanawiam się gdyby to zmienić, czy też bym kupiła ten tekścik... Hmm Tongue zastanowię się. Budowa mnie trochę razi, ale jest formą wyrażenia autora...
Nie chcę zabrzmieć jak obrońca wiersza na siłę, ale ta nieregularna budowa była akurat zaplanowana Big Grin. Pierwsza strofa czytana jak gdyby na szybko, po czym po niej małe przełamanie - i idziemy nieco wolniej. Z tym "zaledwie" podwójnym, powiedziałbym, faktycznie nawet pasuje.
Nie broń go, on sam się dobrze broni Wink zwłaszcza jak się kombinuje z czytaniem Wink właśnie szybciej, wolniej, albo na odwrót Wink czasem ciekawie wychodzi...
Nowy użytkownik? <3
Ale fajnie!

Jak na debiut, to jest to całkiem spoko wiersz. Napisałam kiedyś coś podobnego, ale to było dawno temu i nieprawda.
Coś tam pochrzaniłeś z tą interpunkcją, ale już się nawet nie czepiam. Wersyfikacja też nie powala na kolana.
Nie wiem, na ile rozumiemy ten wiersz w ten sam sposób, ale jest całkiem ok i sens też całkiem ok, chociaż ta druga strofa dziwna ogólnie i ten nawias... No nie wiem.
Wrócę tu jeszcze.