Żądło

[bruce]

fajne

Jak na ironię zabawnie by było, żeby ten szerszeń cię ugryzł

i podoba mi się zdmuchnięty dom

[Lilith]

Taki niby niewinny utwór, a jaka dyskusja! Aż miło!

Tekst krótki, treściwy. Trochę czarnego humoru, trochę groteski. Może z tymi jędrnymi udami i żądłem pojechałeś po bandzie (że to tak kolokwialnie określę), ale mając na uwadze, że to SEN, a SNY rządzą się własnymi prawami i wręcz nie mogą być logiczne - nie można tego traktować inaczej jak z odpowiednim dystansem.

Poniżej wypisałam to, co Janko określiłby jako zgrzytki, i oczywiście potraktuj to jako luźne uwagi

Spojrzałem na zegarek, była piąta rano. Zacząłem rozglądać się - ałem/ałem - w tak krótkim odstępie, aż się prosi, by nieco przeredagować

długich żaluzji w drzwiach od balkonu - wytnij <od>

mignął mi miedzy nimi - między

Mój przeciwnik był długości mniej więcej trzech średniej wielkości ogórków. - Root, dałoby się jakoś khem... prościej? Wymiękłam przy wyobrażaniu sobie wielkości ogórka (mając na uwadze, że ogórki też są różnej wielkości)

z odwłoka wielkie żądło, ostre jak riposta posła Palikota, daleko nie szukając. - wytnij <daleko nie szukając> myślę, że nic do tekstu nie wnosi, a bez tego będzie płynniej się czytało.

I tyle. Fajny pomysł. Świetne wykonanie. Szybko, miło i przyjemnie. Gratuluję.

Pozdrawiam.

[RootsRat]

Lil, dzięki za komentarz. Niektóre sugestie zastosowałem, niektóre nie - prawem autora

Co do ogórków - dałoby się prościej, ale nie chciałoby się!

[piter141991]

I to właśnie lubię!. Trzeba mieć trochę nierówno żeby pisać takie rzeczy ale to jest jak najbardziej pozytywne. Tak ma właśnie Christopher Moore, Tim Burton i Quentin Tarantino a ich dzieła są bardzo dziwne i pokręcone, przez co nie są one dla każdego

[RootsRat]

Dzięki, Piter. Ano, odlot jest jedynym stąpaniem mocno po ziemi, jak powiedział kiedyś ktoś.

[Rafał Growiec]

Cóż, aż jestem ciekaw gdzie pracujesz, skoro możesz wtedy pisać takie pokręcone kawałki.
Wielka szkoda, że ludzie zapominają większość swoich snów, bo traci głównie literatura.
W oczy rzuca się nie tylko Packa Zagłady (pracowali nad nią Rosjanie w latach 1940-50, ale uznali, że to zbyt okrutna broń), senna logika (zmieciony z powierzchni ziemi dom i stojąca jak gdyby nigdy nic matka), ale także - przede wszystkim szerszeń. Ten złośliwiec, który nie dość, że spać nie daje, do snów się pcha, to jeszcze szlafrok kradnie i na cudzy rachunek się kąpie.

[RootsRat]

Cóż, aż jestem ciekaw gdzie pracujesz, skoro możesz wtedy pisać takie pokręcone kawałki.

W firmie oferującej konta i platformę informatyczno-systemową do operacji na giełdzie papierów wartościowych

Dzięki za vibe.

[resset11]

to jest chora opowiastka... szerszeń na trzy ogurasy, później kąpie się w twojej wannie, do tego jeszcze ubranka matki.... Coś cię kiedyś ostro pożądliły te szerszenie!

[RootsRat]

Jak miałem bardzo mało lat (z 6 może...), to użądliły mnie w szyję dwie osy. A że mam uczulenie, tak spuchłem, że mało się nie udusiłem. Interweniowało pogotowie i mnie uratowali Może to trauma z tamtego okresu, kto wie...?