Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Łagier
#1
Łagier

Zawisnąłem tu, w jakiejś tragicznej galerii sztuki, jako artystyczny, rubaszny wisielec z posiniałą twarzą. Obraz powity z urojeń chorego cynika. Inne dzieła wypełniają ściany wokół mnie, noszą identyczne obroże z zaciśniętych na szyjach sygnatur, bo ktoś to wszystko, cały ten niestworzony, okrutny ogrom, po prostu nieudolnie namalował. Nakreślił niedbale pędzlem nie siląc się nawet na realizm. Nie odchodzę w domysł. To fakt. Twardy fakt.
Teraz, gdy przymykam zmęczone oczy, świat rozmywa się w barwne plamy. Impresjoniści łapali chwile tak jak ja. Jest już jednak powoli zbyt ciemno, abym mógł dostrzegać cokolwiek więcej. Jedynie słyszę - pręty pryczy podzwaniają jak szczękające z zimna zęby. Obcy mi głos jęczy. Deszcz puka do okien - nie otworzę mu. Ja tylko jeszcze drżę i czuję, jak się zapadam, jak metalowe łapska prętów zakleszczają się, jakby chciały wydusić ze mnie resztki mojego ciepła. Bezwstydnie po cichu, ukradkiem, gdy nikt nie patrzy, znaczą czerwienią kontury swoich śladów - połamanych paznokci na brudnych ramionach.
Odpowiedz
#2
No niby jest to i sugestywne. Ale co to dokładnie jest? Więzienie? Łagier, czy Galeria? Zbyt jak dla mnie mgliste, choć sporej dozy uroku nie da się tekstowi odmówić.

Pozdrawiam serdecznie
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#3
Przejmujący tekst. Pięknie napisany. Musiałam przeczytać 2 razy żeby odnaleźć własną interpretację. Nie wiem czy jest zgodna z zamysłem autorki.
Nie spodobało mi się jedno zdanie: "Obcy mi glos jęczy". Dziwnie brzmi, przerobilabym je. Poza tą drobnostką jest super.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości