27-11-2012, 12:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-11-2012, 12:34 przez Piramida88.)
Moim zdaniem bardzo zgrabny warsztat. Przyjemnie się czytało, ale tekst nic nowego nie wnosi, żeby nie powiedzieć że kompletnie NIC nie wnosi.
Jakieś to takie pseudohistoryczne.
Wiem, wiem, bo to w dziale fantasy jest(sf), a przygnała mnie tu tylko jedna rzecz, chociaż ostatnio zaczynam się lubować powolutku.
Czytając, tekst sprawia wrażenie, jakby nie potrafił się do końca rozwinąć, a miał ku temu predyspozycje. Jest mowa o wojnie, o "upuszczaniu krwi", zamierzeniach, planach, pertraktacjach, ale na tym się kończy.
Plany, plany i plany...
Należy pamiętać, że na opisach się nie kończy.
Całościowo mi to pasuje jako dobry zarys, czyli taka kopia robocza. Włożyłeś nie mniej jakąś pracę. Technicznie nie jest źle. Z moje strony 2/5
Jakieś to takie pseudohistoryczne.
Wiem, wiem, bo to w dziale fantasy jest(sf), a przygnała mnie tu tylko jedna rzecz, chociaż ostatnio zaczynam się lubować powolutku.
Czytając, tekst sprawia wrażenie, jakby nie potrafił się do końca rozwinąć, a miał ku temu predyspozycje. Jest mowa o wojnie, o "upuszczaniu krwi", zamierzeniach, planach, pertraktacjach, ale na tym się kończy.
Plany, plany i plany...
Cytat:Willa senatora Sambora otoczona była zielenią .Wszedł do ogrodu. Na ławeczce pod drewnianym porośniętą kwitnącym pnączem siedziała pięknie ubrana kobieta. Na dźwięk kroków podniosła wzrok znad książki i uśmiechnęła się do męża.
Należy pamiętać, że na opisach się nie kończy.
Całościowo mi to pasuje jako dobry zarys, czyli taka kopia robocza. Włożyłeś nie mniej jakąś pracę. Technicznie nie jest źle. Z moje strony 2/5