Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wiktor
#10
Odnalazłem błąd w pierwszej części "Trafił TAMTEGO w głowę..." Za błąd wybaczcie.
A o to przed wami kolejna część. Zapraszam.


-Kim Ty jesteś? Czy ja nie żyje? -
-Formalnie jesteś martwy, dla ludzi na ziemi. Ale dla Niego jesteś tak samo żywy jak byłeś przed postrzałem.-
-Dla Niego? Masz na myśli Boga?-
-Uznajmy, że mówimy tutaj o Bezwzględnym Dobru które jest przez was nazywane Bogiem. Jednak u nas mówimy na Niego po prostu On. Więc jeżeli masz na myśli Jego jako Jego, to tak. Mowa tutaj o Nim.-

Wiktor wstał na równe nogi i spojrzał w miejsce gdzie ostatni raz poczuł "ukłucie" od naboi.

-Czyli mam rozumieć, że dostałem kilka kulek i aktualnie jestem martwy, tak?-
-Dokładnie -

Skwitował mężczyzna w bieli. Jego uśmiech był szeroki, a przez białe zęby przedzierały się kłęby nikotynowego dymu.

-Rozumiem też, że nie wylądowałem w piekle?-
-Co to, to nie. U Ciebie, można by powiedzieć, nadal trwa etap przejściowy. Żeby trafić do piekła trzeba na prawdę się postarać, a Ty raczej byłeś dobrym człowiekiem. Chodź nie ukrywam. Jemu nie podoba się jako tako zabijanie. Nawet jeżeli chodzi o złych ludzi. Dlatego On postanowił Ciebie w pewien sposób wykorzystać.
-Mam rozumieć, że będę pracował na swój rachunek? Na swoje zbawienie?-
-Nie bądźmy tacy drastyczni!-

Zaśmiał się nieznajomy i wyciągając zza pazuchy paczkę fajek, poczęstował Wiktora.

-Masz, zapal sobie. Takie sytuacje jak ta nie zdarzają się często.-

Po chwili oficer i biały mężczyzna stali w białej i cichej przestrzeni, popalając sobie białe Malboro.

-Mam rozumieć, że już nigdy nie będę mógł się spotkać z moją żoną i dwójką dzieci?-

Zapytał się po chwili Wiktor. Serafin spojrzał się tylko na niego i odrzekł.

-To już zamknięty rozdział Twojej księgi. Teraz czas dopisać kolejną część.-

Zawisza zaciągnął się mocno papierosem i ze zrezygnowaniem w głosie, zapytał.

-A tak w ogóle to co Ja mogę zrobić dla Niego? Przecież jest wszechmocny?-
-Ale On dał wam wolną wole. Nie może was kontrolować. I nie zawsze może wam bezpośrednio pomóc. Bo wiara w Niego musi być prawdziwa. Oparta nie na tym co człowiek widzi ale co czuje. Dlatego Ty właśnie jesteś mu bardzo potrzebny.-
-Do czego? Przecież ja nawet nie byłem w połowie tak święty czy przepełniony gorliwą wiarą niż początkujący klerycy?-
-Ale masz za to inne zdolności.-

Serafin spojrzał się na Wiktora z szelmowskim uśmiechem. Ten, zaniepokoił się bardzo ale anioł widząc jego podejrzenie i niepewność kontynuował.

-Za kilka chwil, wrócisz na ziemie. Będziesz miał z powrotem swoje dawne ciało. Nie ukrywam, że z początku może być trochę zimno albo i nawet duszno. Ale nie przejmuj się. Pracując dla Niego, możesz oczekiwać kilku usprawnień Twojego ludzkiego opakowania.
-A co ja będę r o b i ł?? -
-W szczegóły wdrąży Ciebie twój anioł stróż. -
-Ale kiedy, gdzie i jak? -

Dosłownie po chwili. Biała przestrzeń która osaczała rozmówców, zaczęła się ściemniać. Zawisza zaczął czuć zimno które rozpoczęło swój marsz po ciele, począwszy od nóg. Głos serafina był jedyną rzeczą jaką usłyszał zanim całkowicie pochłonęła go Ciemność i zimno, bardzo przenikliwe zimno. Głos Anioła mówi co raz bardziej niewyraźnie.

- Wszystko w swoim czasie... .Wszystko w swoim cz... .Wszystko w swo... .

c.d.n.
https://horyzontrpg.com
System fabularny space-apo. Indi.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Wiktor - przez Żubr - 12-08-2012, 10:21
RE: Wiktor - przez haniel - 12-08-2012, 12:16
RE: Wiktor - przez Żubr - 12-08-2012, 16:47
RE: Wiktor - przez haniel - 12-08-2012, 18:09
RE: Wiktor - przez Jacek123 - 15-08-2012, 11:48
RE: Wiktor - przez Cahlmorain - 13-08-2012, 14:28
RE: Wiktor - przez Żubr - 31-08-2012, 08:53
RE: Wiktor - przez Jacek123 - 31-08-2012, 09:05
RE: Wiktor - przez Żubr - 10-09-2012, 19:20
RE: Wiktor - przez Żubr - 12-09-2012, 21:14
RE: Wiktor - przez Hanzo - 07-01-2013, 22:30
RE: Wiktor - przez Żubr - 19-05-2013, 19:51

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości