10-07-2013, 11:16
Rozdział II Recenzja
Cytat:Milcz i kwarantannuj się!
Nie wiem czy miał to być zabieg specjalny, ale te "kwarantannuj" mnie rozwala. I brzmi niezbyt ciekawie.
Cytat:w twoich jelitach i tak dalej odpowiednie kultury bakterii.
Dziwne to jest. Nie wiem czy to pozostało po edycji tekstu, no ale albo powinien być przecinek, choć i tak nie miałoby to sensu, albo po prostu wywalić końcówkę albo te "i tak dalej".
Cytat:Miał problemy z plecami, ale poradził sobie, korzystając z odpowiedniego ustawienia luster.
Musiał być bardzo wygimnastykowany. No nie da się ręką sięgnąć do każdej strefy pleców Nierealistycznie.
Cytat:Marog ibm Lupus haaw Klara haaw Beata
Przyznaj, wymyślałeś je na chybił-trafił? Te imię jest po prostu śmieszne. Oczywiście mam na myśli te przerywniki "haaw" "ibm". Spróbuj przeczytać sobie to na głos. To jest bełkot.
Cytat:Siedem razy prosiłer o kogoś lepszewer
Słabo sprawdzałeś tekst. No takie rzeczy nie da się nie wychwycić.
Nie jest za ciekawie. Pierwszy rozdział miał jakiś klimat, tu go nie ma. Bohaterowie są tak jednokolorowi, że aż odechciewa się czytać. Marek mało co się odzywa i wciąż myśli o Alicji, a kiedy nie myśli o Alicji, to myśli o Alicji. Franco jest profesorem od wszystkiego i jest najmądrzejszy. Nie przejawia żadnych innych cech oprócz mądrości. Bohater musi mieć swoje "warstwy", pod inteligentem powinna, nie wiem, czyhać straszna przeszłość czy coś.
Po drugie akcja. Najpierw siedzenie w tej kwarantannie, potem wypuścili ich i gdzieś idą. Nuda! Żadnej akcji, nic się nie dzieje, wątki przeskakują tak długo, że już nie wiemy, który to. Musi się coś dziać! Nie wiem, żeby chociaż oni uciekali czy coś. Jak ma się dostać do tej swojej Alicji, to niech zrobi coś szalonego, niech bezmyślnie poleci do niej, pobiwszy wcześniej strażników czy lekarzy. A tu nic!
Strasznie przegadane, chociaż nie brakuje narracji, to jednak w większości jest to myślenie Marka o Alicji.
Tekst po prostu usypia. Ciężko było przez niego przebrnąć.