29-07-2012, 12:58
Dzień dobry,
Fakt, "dogłębnie". Za co dziękuję bardzo. Poprawię tekst na dysku, bo tutaj już za późno na takie zabiegi. Z przecinkami mam kłopot od zawsze, niby poprawiam, niby coś robię, a tu zawsze klops.
Cieszę się, że pomimo tylu potknięć tekst przypadł Ci do gustu.
Pozdrawiam
P.S. Odpowiadam na Twoje pytanie/dygresję: gdyby na to spojrzeć w ten sposób, to wiele opowiadań ogólnie rozumianej fantastyki nie miałoby sensu np. Wędrowycz Pilipiuka to ponad stu letni starzec, który ma zdrowie dwudziestolatka. Możliwe? Raczej nie.
A poza tym: czasem najłatwiejsze rozwiązania przychodzą najtrudniej do głowy.
Fakt, "dogłębnie". Za co dziękuję bardzo. Poprawię tekst na dysku, bo tutaj już za późno na takie zabiegi. Z przecinkami mam kłopot od zawsze, niby poprawiam, niby coś robię, a tu zawsze klops.
Cieszę się, że pomimo tylu potknięć tekst przypadł Ci do gustu.
Pozdrawiam
P.S. Odpowiadam na Twoje pytanie/dygresję: gdyby na to spojrzeć w ten sposób, to wiele opowiadań ogólnie rozumianej fantastyki nie miałoby sensu np. Wędrowycz Pilipiuka to ponad stu letni starzec, który ma zdrowie dwudziestolatka. Możliwe? Raczej nie.
A poza tym: czasem najłatwiejsze rozwiązania przychodzą najtrudniej do głowy.