26-06-2012, 22:25
Od czwartku do poniedziałku jestem w Londynie. Niestety będziecie musieli poczekać trochę na następne posty, bo ani nie mam tam dostępu do internetu, ani czasu, by go szukać. Zobaczymy, czy do jutra wszyscy napiszą. Postaram się też wam odpisać do wyjazdu. Gwarancji jednak nie dam, dobrze?