Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kak drzewiej na wołyńskam była...
#3
m.t.gabryel język słusznie skrytykował, bo zęby bolą.

Stylizacja językowa to katorżnicza robota, ale opłacalna - jeżeli misternie i rzetelnie poprowadzona.
Na razie - zrezygnowałabym całkowicie, bo brakuje warsztatu.

Miniatura - warto popracować nad nią. Chętnie przeczytałabym ją bez bólu zębów.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Kak drzewiej na wołyńskam była... - przez Natasza - 09-04-2012, 09:16

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości