27-06-2010, 16:45
Rodzice chcieli mi dać "Adaś" lub "Ania" - a wyszło jak wyszło. I tak jestem Nae Mair. Nick wzięty właściwie z mojego pierwszego czy drugiego opowiadania. Pierwotnie była to nazwa galeasu, o którego załodze traktowało tamto wiekopomne dzieło. Galeas co prawda zatonął w mrokach niepamięci, ale imię zostało i zupełnie zmieniło "nosiciela" - nie mówię tu o sobie, tylko o zupełnie innym bohaterze zupełnie innego opowiadania, które nigdy nie doczekało się zakończenia. Ale może kiedyś się doczeka.
Nae Mair - Nigdy Więcej.
I już.
Nae Mair - Nigdy Więcej.
I już.
~~~ Na emeryturze było nudno ~~~
Wróciłem więc. Tak trochę.
Wróciłem więc. Tak trochę.