22-12-2018, 16:04
Po jakimś czasie przemyśleń, chciałbym napisać nową myśl:
Każda forma miłości jest po trosze jakąś formą syndromu sztokholmskiego.
UWAGA: nie jestem pesymistą, tak tylko się pomyślało...
Każda forma miłości jest po trosze jakąś formą syndromu sztokholmskiego.
UWAGA: nie jestem pesymistą, tak tylko się pomyślało...