Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ostatni spacer do słońca
#2
Dobra... zajrzałam już wcześniej, musiałam pomyśleć

Podoba mi się w tym wierszu pogodna refleksja vanitas.
Nie ma krzyku, szarpaniny, sarkazmu.
Jest wspomnienie - fajne synekdochy wywołujące całe obrazy kolejnych etapów życia.

Językowo - mankamenty:

idąc swoją marną drogą życia

widzisz ilość "ą"? kiepsko brzmi w głośnej lekturze
podobnie zbitka spółgłosek idąc swoją
Przyjrzyj się temu - może warto wygładzić warstwę brzmieniową.
Warto zadbać o eufonię (piękne brzmienie)


ku zachodowi dni[/i]
gdzie - czemu gdzie? to mnie odsyła jako rozwinięcie "na zachodzie", ale przecież zostawiało się na wschodzie! za sobą


pozostawiłeś pierwszą randkę
wywiadówkę syna
wspomnienia
przyjaciół którym nie ufałeś
obietnice nie spełnione


tu trochę wrzuciłeś wszystko naraz - i wyliczenie traci na charakterze.
jakbyś wystraszył się, że wspomnienie wydobywa piękno... i walnął fałszem przyjaciół i obietnic.
Rozumiem potrzebę, żeby ukazać dobre i złe, ale poszukałabym czegoś spójniejszego z miłością i ojcostwem

staniesz przed pytaniem
o godności umierania


przed pytaniem o co ? - o godność!
Chyba że to apostrofa - ale wtedy ...eeee
umiesz odpowiedzieć
jak najpiękniejszą z dróg
ubrać w zrozumienie


Starysta! Do kąta, na groch! TĘ!!! Tę najpiękniejszą!!! TĘ!!

Taką piękną tercynę zepsułeś!
Bo myśl tu jest przepiękna.

5.5/10
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Ostatni spacer do słońca - przez starysta - 13-01-2012, 14:01
RE: Ostatni spacer do słońca - przez Natasza - 13-01-2012, 15:27
RE: Ostatni spacer do słońca - przez starysta - 13-01-2012, 16:41

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości